Nie, nie będę pisać o fotografii, choć ta jest chyba najbardziej kojarzona z uchwyceniem chwili. Jak to jest, że ostatnio pełno ludzi wkoło mówi, że nie ma czasu na nic. Sama do nich należę, ale swój powód znam. Inni całe dnie poświęcają pracy lub dojazdom. Smutne, ale sami decydujemy się na takie życie. Każdy, w każdej chwili może to zmienić. Dziś kilka słów o moim sposobie na zatrzymanie chwili i domkach, których ostatnio coraz więcej na moim Instagramie.
Domki. Zaczęło się od jednego, przypadkowego rysunku. Nie dlatego, że jestem fanką architektury, ale coś w tych kilku kreskach jest magicznego.
Za każdym razem, gdy siadam do notatnika i wykonuję pierwszą kreskę, to kolejne przychodzą mi z pomysłem na ostateczny kształt domku. Po drodze myślę, nie o tym jaką będzie mieć elewację, ale kto w nim mieszka, czy ta osoba lubi rośliny, czy może jest totalnym minimalistą.
W ten sposób powstają chatki – każda inna, a można je oglądać na moim drugim profilu @olaladesigns lub pod hashtagiem #aroundthehousesproject
Jakiś czas temu, wielu z Was pisało do mnie wiadomości, że widzieliby moje domki na jakiś akcesoriach. Jakich? Propozycje były przeróżne: od tkanin po tapety. Wiecie, dlaczego jeszcze nie trafiłam na tą jedną jedyną właściwą rzecz? Ponieważ nie mam na nią czasu, a muszę ją dopracować … Należę do tych, co mają bardzo ograniczony czas na swoje pasje. Nie dlatego, że na etacie spędzam nie wiadomo jaką ilość nadgodzin, nie mam nadgodzin. Pracuję w dziwnych godzinach, takich które ograniczają mi poranek i wieczór. Co najgorsze, gdy wracam do domu, jest godzina 19:00. Nie marnując czasu, szybko zmieniam ubranie i wkraczam do prac domowych: czy obiad na następny dzień, czy ogródek, zawsze coś się znajdzie. Postanowiłam to zmienić. Łatwo wpaść w rutynę i w ten sposób przepracować całe swoje życie, które nie wiadomo kiedy minie.
Dwie pieczenie na jednym ogniu: pomysł na domki i oderwanie się od rzeczywistości.
Postanowiłam, że małymi kroczkami stworzę produkt z domkami w roli głównej, ale także znajdę w ten sposób chwile dla siebie i przerywnik w codziennych rutynach. Zawsze, gdy wracam z pracy lub tuż po kolacji, siadam do mojego notatnika: księgi domków. Tu każdy domek ma swoją kartę. Każdemu poświęcam 10 minut i oddaję się magicznym kreskom. Niby 10 minut to nic, ale skupiając się tylko na kreskach i wyobrażaniu sobie osoby, która zamieszkuje wnętrze, 10 minut jest wiecznością, która pozwala mi odpocząć przed kolejnym zadaniem.
Jakiś czas temu moja koleżanka szła na dłuższy urlop. W ostatnim dniu pracy bardzo mocno to przeżywała, bo: „co ona będzie robić w domu poza pracą?”. Bardzo mnie to przeraziło, bo ja mam całą listę rzeczy, które chciałabym spróbować, będąc na dłuższym urlopie. Jednak później uświadomiłam sobie, że jest wielu takich ludzi, którzy całe swoje życie poświęcają pracy i nie mają takiego szczęścia, aby odkryć swoje pasje. Dzięki wykonywaniu czegoś, co lubimy, napełniamy się pozytywną energią, którą możemy użyć w ciągu dnia, albo może przerodzić się to w długotrwałą pasję.
COŚ DLA CIEBIE z m o j e g o d o ś w i a d c z e n i a :
Odkryj swoją pasję i wykorzystaj ją w wolnej chwili, jako przerywnik. Może lubisz szydełkować? A może nauka słówek sprawia Ci przyjemność? Czy też ozdabianie kanapek, które później w towarzystwie zjesz na kolację, w zamian dodatkowo zaskoczysz i pewnie dostaniesz pochwałę :) Znajdź czynność, która nie zajmuje dużo czasu, a która skupi Twoją uwagę tylko na sobie. W ten sposób oderwiesz się od codziennej rutyny napełnisz energią.
W JAKI SPOSÓB ODPOCZYWACIE? JA SPĘDZACIE CHWILĘ WOLNEGO CZASU? CO JEST WASZYM PRZERYWNIKIEM W CODZIENNYCH OBOWIĄZKACH?
fot. il. apetycznewnetrze
Bardzo ciekawy wpis :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujący wpis. Twoje domki idealnie pasowały by na mają poduchę;) a i sama nabrałam ochoty na rysowanie "czegoś swojego" ...
OdpowiedzUsuń:) może niedługo coś się takiego pojawi ;)
UsuńBardzo ciekawie się czytało, oby więcej takich wpisów :)
OdpowiedzUsuńzapraszam częściej na bloga i również do moich podcastów :)
UsuńBardzo fajnie to wygląda, rzeczywiście, że mają w sobie to coś
OdpowiedzUsuńDomki bardzo ciekawe. Moje oderwanie się od rzeczywistości to dobra książka wieczorem przy lampce wina :)
OdpowiedzUsuńWspaniale, dobrze, że jest coś co odrywa od codzienności :)
UsuńPrzeurocze! Ja bym je widziała na jakiejś kolekcji do szkoły, wiesz zeszyty, teczki, piórniki, plecaki itd.
OdpowiedzUsuńU mnie jest to najczęściej dobra książka. Mam już całkiem pokaźną biblioteczkę :) A co do domków to są one rzeczywiście przeurocze :)
OdpowiedzUsuńMinimalistyczne piękno. Super pomysł!
OdpowiedzUsuńJest to bardzo proste, ale za to jakie interesujące. Twój blog jest naprawdę ciekawy.
OdpowiedzUsuńPiękne domki :D
OdpowiedzUsuńŚwietne! Uwielbiam takie klimaty
OdpowiedzUsuńNiestety, czasu zatrzymać się nie da :(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe grafiki, które rzeczywiście mogą występować na wielu akcesoriach. Osoby, które pisały z takimi propozycjami miały w 100% racji. Według mnie najefektywniej takie obrazki prezentowałyby się na koszulkach oraz np. poszewkach od poduszek. Domki są bardzo estetyczne, za co składam gratulacje. :)
OdpowiedzUsuńNiestety, czasu nie da się zatrzymać, a szkoda.
OdpowiedzUsuńJa, chętnie wydłużyłbym dobę... Chociaż umiejętność zatrzymywania czasu również byłaby przydatna.
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta Twoje treści. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńCiekawy blog
OdpowiedzUsuńRównież w wolnym czasie lubię rysować. Twoje domki są bardzo urocze. Faktycznie ciekawie mogłyby wyglądać na tapecie. Zestawienie ich z tymi chatkami w górach, lasach - coś cudownego! Aż chciałoby się wypocząć i zrelaksować tak z dala od cywilizacji w takiej chatce. :)
OdpowiedzUsuńCo o tym sądzicie - http://www.harveker.com.pl/kxng/kurs-spawania-dlaczego-warto-zapisac-sie-na-kurs-na-spawacza.html ? Czy kierunek jest słuszny? Jak to wygląda z Waszego doświadczenia? Słuszny kierunek to jaki?
OdpowiedzUsuń