Emocje powoli ucichły po ogłoszeniu koloru roku. Teraz czas na pytania i krótkie instrukcje, bo czy ktoś z Was, w swoim otoczeniu ma obecnie kolor roku Pantone Greenery 15-0343?
A może połączenie koloru roku z kolorami roku 2016? tak jak na powyższej fotografii. W samotności, zieleń, ta nienaturalna jest zbyt ostra. Kolor ścian? Kolor poduszek? Narzuty? A może doniczek? Jest to wybór bardzo odważny i pewnie dla tych, którzy lubią wpaść innym w oko. Ja postanowiłam nieco inaczej odczytać przesłanie tego wyboru i chyba pozostanę przy tym bezpiecznym rozwiązaniu. Greenery - zieleń, to co żywe, naturalne, wijące się dziko po gałęziach lub rozrastające w pędach. Szklarnia na poniższym zdjęciu to wspaniały przykład koloru roku.
Stawiajmy na naturalność i to co nam towarzyszy na co dzień.
Podoba mi się to zestawienie koloru. Fascynujące.
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, że ja kolor zielony we własnych wnętrzach toleruję jedynie w formie roślinności i głębokiej butelkowej zieleni, to dałabym się namówić na soczystą kanapę lub fotel. W minimalistycznej wersji kilka welurowych poduszek, albo kawałek ściany (wnęka, przejście). Niestety, w zielonych pomieszczeniach robię się chora, więc pozostanę przy moich ulubionych niebieskościach :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie mój kolor. Toleruje jedynie w takich odcieniach roślinki doniczkowe :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam soczystą zieleń! Bardzo ożywia wnętrze i ładuje energetycznie :) Ale "kolor roku 2017" bardziej widzę w dodatkach niż np. kolorze ścian, bo zdecydowanie męczyłby oko.
OdpowiedzUsuńLubię w zimę trzymać rośliny w swoim wnętrzu, dzięki temu mam namiastkę wiosny.
OdpowiedzUsuńKolor jako kolor jest świetny, bo wiadomo, że zielony uspokaja - ale czy słusznie został kolorem roku...? :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, na jakiej zasadzie są wybierane te kolory. Ja niestety jestem zawiedziona, bo nie przepadam za zielenią. Jedyna dopuszczalna zieleń to warzywa, rośliny i pesto z bazylii ;-) Nawet ubrań zielonych nie lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania z D.
Co do tej zielni to nie jest to mój ukochany kolor ;) Jednak mam w domu dwie lampy tego koloru, i część zabudowy w łazience- dokładnie ciemniejszy odcień zieleni... Ale to dlatego, gdyż kiedyś znaleźliśmy takie świetne deski stare, które już z jednej strony były pociągnięte tym kolorem, a z drugiej naturalne zniszczone drewno.. Zakochałam się w tych deskach, choć nie jest to kolor moich marzeń i tak o to zieleń zagościła w naszym mieszkanku. Oprócz tego elementu stawiam na zieleń w formie naturalnych dodatków - czyli roślin ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie planuje remont i zastanawiałam się jakie kolory dobrać. Szukałam inspiracji i chyba właśnie ją znalazłam;) Świetny i pomocny artykuł, wielkie dzięki na pewno skorzystam.
OdpowiedzUsuńZieleń nie jest moim ulubionym kolorem. W domu mam tylko dwie poduszki w tym odcieniu i kilka roślin doniczkowych.
OdpowiedzUsuńZieleń to zdecydowanie mój ulubiony kolor, jednak również nie jest to kolor który przeważa w wystroju mego mieszkania, głównie są to rośliny, ale może pora to zmienić :D Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zieleń, a najbardziej w ogrodzie. W mieszkaniu tylko akcenty :)
OdpowiedzUsuńNo jak na moje bardzo ładnie to wszystko się komponuje. Jak dla mnie idealnie połączenie kolorów. Taka zieleń zastąpi kwiaty w moim mieszkaniu, ponieważ okazało się, że mam alergię na niektóre rośliny i musiałam wykonać testy alergiczne. Dlatego jak na moje takie kolory sa naprawde świetne.
OdpowiedzUsuńLubię zieleń... w naturze - nawet taką jaskrawą, jak greenery. Ale w dodatkach, ubraniach czy designie - raczej butelkową, trawiastą lub "zgniłą". :) Piękne inspiracje! Kasia
OdpowiedzUsuńŚwietne inspiracje:)
OdpowiedzUsuńJa lubię zielony! W to mi graj! :D
OdpowiedzUsuńInspirujący post! Również jestem za stawianiem na naturalność i tego się trzymam na co dzień :)
OdpowiedzUsuńchyba już zaczynam tęsknić za zielenią za oknem bo aż mi się lepiej zrobiło patrząc na te fotki :)
OdpowiedzUsuńZieleń to kolor który odpręża, wprowadza spokój, więc warto aby było go w naszym otoczeniu jak najwięcej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kolory oraz meble z naturalnych surowców, ciekawe kolekcje oferuje showroom IndigoDecor, wpisują się w trendy 2017:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypadły do gustu te zielone krzesła. Napewno je kupie, bo robią ogromne wrażenie. Ale to jeszcze nie teraz, bo ostatnio robiłem sobie badania na nietolerancje pokarmową. No i jak na złość okazało się, że jestem chory. Dlatego narazie musze się wstrzymać z kupnem tych krzeseł, ale napewno jak się wylecze to kupie je.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tym kolorem, ani odcieniem, więc z pewnością obranie takiej barwy na kolor roku mnie nie zadowala. Niemniej jednak i u mnie ten kolor znajduje miejsce, na szczęście jedynie na parapetach w postaci niedużych roślinek :)
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam!!
fajne
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńfajny wpis
OdpowiedzUsuńZieleń uspokaja i jak patrze na te zdjęcia to coś w tym jest!
OdpowiedzUsuńfajne
OdpowiedzUsuńfajne
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, kolor zielony jest bardzo kojący.
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba, nastraja pozytywnie i to jest w nim na pewno ujmujące. Ale czy jest to kolor roku? Zapewne nie dla każdego.
OdpowiedzUsuńFascynujący wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuń