Czy posiadacie dużo książek w domu? Lubicie książki? A może ograniczacie się? Lubię książki, ale te, do których mogę wracać. Jakie miejsce mają książki w Waszym domu? Jaka jest ich kolekcja? Zapraszam Was na moje ostatnie rozważania … i nieśmiałą zapowiedź vloga.
Książki. Niektóre trzymam z sentymentem, inne ze względu na ilustracje, ale przyznam szczerze, że czytałabym więcej nowości, gdybym miała więcej miejsca w domu na przechowywanie albo gdybym mogła je komuś dalej przekazać. Lubię książki na półkach, ale nie lubię ich przytłaczającego widoku. Dlatego staram się ograniczać w posiadaniu niektórych pozycji, nawet tych, które obecnie są na topie, wiem że mogłyby wprowadzić coś nowego w moje życie, a z drugiej strony chętnie bym wracała do nich w czasie … jednak za dużo książek to dla mnie zbyt wielkie wyzwanie. O organizacji i stylizacji półki książkami pisałam już TUTAJ wpis wywołał dużą dyskusję TUTAJ. Zdecydowanie jestem fanką książek kucharskich, a dokładniej … tych z wypiekami :) Uwielbiam je przeglądać, a później próbować swoich sił. Rzadko kiedy kupuję zwykłą literaturę, opowieści, historie, romanse, biografie. Ostatnio mam ochotę skompletować całą serię Muminków :) Mam pomysł na pewien projekt, dlatego będzie mi bardzo miło gdy pomożecie mi w jego realizacji poprzez wypełnienie ankiety poniżej. Mam też kilka pomysłów na książki, które na pewno poruszę w zapowiadanym, na razie nieśmiale, moim vlogu, to już niebawem ;)
Ja, niestety, więcej książek kupuję, niż czytam. Mam zaległości z dobrych kilku lat, bo gdy przychodzi co do czego, to czasu na przeczytanie tego, co już kupiłem, nigdy nie udaje mi się znaleźć. :(
OdpowiedzUsuńTo jednak pierwszy krok, ważne, że taki się pojawia. Teraz czas na wyrobienie nawyku czytania :) zacznij od 15 minut dziennie, np. wtedy kiedy masz ochotę zerknąć na Fb lub włączyć TV :)
UsuńMam dużo książek, mało czytam ostatnio to fakt, bo i czasu jakoś za mało, często za to nasycam swoje oczy albumami o wnętrzach.
OdpowiedzUsuńKsiążki we wnętrzu to najlepszy mebel, ale padam ze śmiechu jak widzę obłożone w papierki, żeby pasowały do wystroju ;-)
Właśnie, a jak odnosisz się do albumów o wnętrzach? Czy po dwóch latach one nie sa juz przeterminowane?
UsuńMamy bardzo dużo książek, nie ograniczamy się zasadniczo w ich kupowaniu, choć nie ma już de facto miejsca na nie...
OdpowiedzUsuńi nic nie myślisz z tym zrobić? Jak rozwiążesz ten problem? Chyba, że to nie problem :)
UsuńMarzy się nam powiększenie mieszkania o sąsiednie ;) A na razie zarzuciłam tematyczny porządek na półkach i książki układam tak, by optymalnie wykorzystać przestrzeń :)
UsuńMam sporo, ale te do których nie jestem przywiązana sprzedaję albo oddaję do biblioteki. Lubię poradniki, książki naukowe i kulinarne. Korzystanie z biblioteki pomaga mi ograniczyć wydatki w tej dziedzinie.
OdpowiedzUsuńA jednak znalazł się ktoś, kto korzysta z biblioteki :) myslałam ostatnio co slychać u Czarnej Biedronki :)
Usuńankieta wypełniona i mam nadzieje, że pomogłam :) inspiracje porwane i zapisane ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) i proszę się częstować :)
UsuńMam dużo książek, chociaż ostatnio się ograniczam. Dużo pożyczam do znajomych:-)
OdpowiedzUsuńto bardzo dobry sposób :)
UsuńAnkieta wypełniona ;) W skrócie: nie wyobrażam sobie życia bez czytania książek, więc chociaż już ich tak dużo nie kupuję ze względu na momentami kosmiczne ceny to zawsze mam do dyspozycji czytnik i bibliotekę. I moim zdaniem miesiąc bez przeczytanej książki to miesiąc stracony ;)
OdpowiedzUsuńjej :) podziwiam :) chociaż ja tez mało nie czytam, bo wiecznie sięgam do jakiejś książki spowrotem :)
UsuńBibliotekarka z zawodu nie może nie czytać ;) Książki kupuję, wypożyczam w bibliotece i od znajomych, ostatnio też ebooki. Wolę jednak te papierowe wydania :)
OdpowiedzUsuńAnkieta wypełniona, jestem ciekawa wyników :)
:) na pewno je opublikuję, bo sama jestem ciekawa :)
UsuńUwielbiam książki, dla mnie są bardzo cenne i oczywiście są na widoku w moim mieszkaniu. To powód do dumy :)
OdpowiedzUsuń:) wspaniale, bo jest wiele osób, które nie potrafią szanować literatury ...
UsuńUwielbiam czytać, ale nie umiem i nie chcę patrzeć na książki jak na element wystroju wnętrza... Kupuję tylko te co których wartości jestem przekonana, wszystkie inne wypożyczam z biblioteki lub od kogoś. Nietrafione zakupy lub książki do których nie wracam oddaję, czasem sprzedaję. Ankieta wypełniona:)
OdpowiedzUsuńwspaniale :) dziękuję :) niestety przy ich nadmiarze stają się w jakiś sposób wystrojem wnętrza :)
UsuńW ostatnim pytaniu ankiety dodałabym opcję "wymienić się" ;) To byłby niezły pomysł na powiększenie zasobów literatury a jednocześnie nie składowanie ich w domu ;)
OdpowiedzUsuńo! Dzięki za podpowiedź :)
UsuńJa mam małą biblioteczkę :) To dla mnie naturalne, że stoją na widoku i cieszą oko :)
OdpowiedzUsuń:) ładnie
UsuńCzytam jak tylko mam czas i okazję (niestety z pierwszym problem),czytam też "służbowo" oraz dzieciom. Książki są wszędzie (na szczęście i nieszczęście) i rzeczywiście jest problem z ich ograniczaniem i przechowywaniem.
OdpowiedzUsuń