Tak powiedziała kiedyś Julia Child. Jest ona doskonałym przykładem człowieka, który nie do końca wykonywał coś perfekcyjnie, ale robił to z pasją! Jej pasja i samozaparcie doprowadziła w końcu ją do perfekcji, ukończyła jako pierwsza kobieta francuską szkołę dla kucharzy Le Cordon Bleu i wydała książkę kucharską. Czy to nie przypomina Wam choć trochę kariery niektórych blogerów? ;)
Cieszę się, że mogę wziąć udział w akcji Nikona #creativetrial, udowadnia ona ile pasji drzemie wśród wielu z nas i nieraz jak dziwnych. A już niebawem zdradzę Wam czyją pasję ja podziwiam i postaram się dowiedzieć jak ta pasja przerodziła się w sposób na życie… Sama czasem jestem przerażona tym, ile mam pasji, ile rzeczy lubię lub chciałabym robić. Jedną z nich jest pieczenie. Przygotowywanie apetycznych rzeczy jest dla mnie naturalne, czasem wyjdą, czasem nie do końca są takie jakich się spodziewałam, ale ważne są moje chęci i czas jaki spędziłam z moją pasją. Nie ważne, czy jest to późna godzina wieczorna, czy poranek, lubię ciepło piekarnika i zapach, który powoduje :) Zgodnie z moim jednym postanowieniem (poranki, TUTAJ) postanowiłam wstać nieco wcześniej i upiec na śniadanie proste rogaliki z czekoladą. Za każdym razem zmieniam przepis, a dokładnie nadzienie rogalika. Czasem jest to tylko kakao, czasem konfitura, tym razem postawiłam na nutellę. Dlaczego lubię piec i nie przeszkodzi mi w tym nawet pora dnia? Chyba jest to moment kiedy najbardziej się relaksuję :) coś skosztuję, coś wymyślę i dodam do podstawowego przepisu. Nie jestem w tym perfekcjonistką, wcale mi to nie przeszkadza, bo najważniejsze: robię to co lubię! :)
A teraz, zapraszam Was do zabawy. Uwielbiam obserwować ludzi z pasją! Postanowiłam stworzyć na Instagramie projekt hashtagowy #apetitepleasuremeet. Jaka jest Wasza chwila spędzona z przyjemnością? Picie porannej kawy? A może spacer w lesie? Raz w miesiącu będę publikować listę 10 inspirujących chwil wybranych z Waszych hashtagów i publikować je na blogu, Instagramie i Facebooku. Dołączycie? Ja już zaczęłam! :) [TUTAJ]
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
P R Z E P I S na rogaliki :
1 płat gotowego ciasta francuskiego
5 g masła
3 ł y ż k i cukru pudru
6 ł y ż e k kakaa
ok. 8 ł y ż e c z e k Nutelli
Gotowe ciasto francuskie rozwijamy i kroimy w trójkąty. Każdy trójkąt posypujemy odrobiną cukru pudru, dwa razy większa ilością kakaa, dodajemy trzy kawałeczki masła (cieniutkie, długości około 2 cm, szerokości 1cm). Przy podstawie trójkąta nakładamy łyżeczkę Nutelli. Zwijamy rogaliki od dłuższej podstawy i delikatnie formujemy ich ostateczny kształt. Na koniec możemy posypać kakaem rogaliki. Wkładamy do nagrzanego piekarnika (220C), pieczemy 15 minut.
Smaczego! :)
Smaczego! :)
Super inicjatywa! Ja uwielbiam biegać, to mi daje radość i dużo energii :) Pozdrawiam. Joanna.
OdpowiedzUsuńMmmm wygląda to pysznie :) Czy jest przepis? Czy ja go nie widziałam? Jaki stopień trudności? ;)
OdpowiedzUsuńPrzepis na rogaliki :) już jest :)
UsuńOoo.. tak właśnie wyobrażam sobie idealne poranki! Tylko pozazdrościć... Też chętnie poznam przepis na te cudne rogaliki ;)
OdpowiedzUsuńPrzepis na rogaliki :) ach ... nie wiedziałam, że będziecie chcieć :)
UsuńALe piękne kadry!
OdpowiedzUsuńPasja to coś bardzo cennego, ja swoją pielęgnuję od lat. Wykonuję biżuterię srebrną. Czasami dzielę się nią na blogu...
Te chwile, zazwyczaj późnym wieczorem lub nocą, gdy siadam do biurka i oplatam kamienie, są bezcenne. Relaksujące.
Udanej niedzieli! Kaś
Wiesz co jest w tym najwspanialsze, że prawdziwą pasję rozpoznaje się po tym jak długo się nią nie znudzimy :) powodzenia! :)
Usuńo mamo! te rogaliki muszą być pyszne!:)
OdpowiedzUsuńsą są :) uwielbiam je :) za niedługo pokażę inną wersję małych ciasteczek :)
UsuńChyba nie muszę mówić, bo Ty, jak nikt wiesz doskonale... :)
OdpowiedzUsuń;) Ściskam Cię mocno! :)
UsuńMam postanowienie noworoczne, aby się odchudzać, a tu atakują mnie ze wszystkich stron :( Jak one wspaniale wyglądają! Tym razem na pewno pójdzie w biust ;-) W weekend będę się nimi zajadać przy kawie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te rogaliki :)
OdpowiedzUsuńPasję mam i zdarza się, że mam dzień, w którym zdarzy mi się zrobić coś nie tak jak chciałam, potknąć się i zniechęcić. Lubię w swoich dziedzinach być nie tyle co dobra, a bardzo dobra. Po prostu tak mam - stawać się coraz lepszą, a jeżeli czegoś nie czuję, często odnoszę porażkę to odpuszczam i tyle.
OdpowiedzUsuńOstatnio (o dziwo) mam całkiem sporo czasu dla siebie. Na uczelni nic się nie dzieje, w pracy spokojnie. Wreszcie mogę poświęcić się kilku moim zachciankom... poeksperymentować, wyluzować się... sprawdzić się w nowych rzeczach.
Z chęcią przyłączę się do #apetitepleasuremeet. Dobrze jest raz dziennie znaleźć chwilę na małą przyjemność - kubek kawy, herbaty, odpoczynek z książką lub w jakikolwiek twórczy sposób.
Serdeczności!
Miło poczytać takiego bloga
OdpowiedzUsuńRogaliki to zawsze ekstra pomysł na deser, a jeszcze bardziej podobało mi się zdjęcie rogalików w łóżku z kawunią:)
OdpowiedzUsuńWyglądają wybornie.
OdpowiedzUsuń