Środa, środek tygodnia, wybiła godzina 16:00, opuściłam świat mojego szklanego domu i ... udałam się do lasu. Jeśli ktoś z Was nie zna FOR.REST, to koniecznie musi zaglądnąć do polskich smaków, w których przedstawiłam tą cudowna krainę zwierzaków. Po długim, długim czasie, wczoraj udało mi się poznać twórczynię tego magicznego świata - Dagmarę. W pięknej oprawie i w towarzystwie przyjaciół FOR.REST czas nam tak zleciał, że na zewnątrz zaczęło się robić ciemno ... kto wie, może zwierzaki za niedługo zagoszczą na Apetycznym Wnętrzu na dłużej? :)

Pamiętacie mojego Jeżyka? nieraz towarzyszy mi przy porannej herbacie. Zawsze wyobrażam sobie, jaka może być historia tego zwierzaka. U mnie na osiedlu, jest bardzo dużo zieleni, nieraz taki stwór przetnie mi drogę do domu. One są tak pocieszne, tylko nigdy nie mogę zrozumieć, dlaczego mają kolce? :( FOR.REST naprawdę zawładnęło moim sercem! Bardzo się ciesze, że zwierzaki zechciały przeprowadzić się do Warszawy, może jest tu trochę więcej betonu niż dzikiego lasu, ale podobno jest im dobrze. Wczoraj z Dagmarą tak zapętliłyśmy się w tą magiczną krainę, że w pewnym momencie czułam się, jak w innym świecie. To naprawdę wspaniała artystka, na dodatek, okazało się, że studiowałyśmy na tym samym wydziale i tematy rosły w siłę. Stwierdziłyśmy, że na tym nie może się skończyć nasze spotkanie i już myślimy nad kolejnymi krokami ... jestem pełna podziwu, że udało jej się stworzyć niebanalną markę, która opowiada piękną historię, bo chyba każdy z nas ma w sobie trochę dziecka i lubi czasem uciekać na chwilę do krainy, gdzie mieszkają przyjazne stwory ... Hmm? :)

Chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej o FOR.REST? Piszcie co Was interesuje! 

a ja już szykuję niespodziankę :)