Gdy znalazłam przypadkowo kilka zdjęć w tych barwach, stwierdziłam, że to idealnie odzwierciedla pogodę, jaką mamy za oknem: szaro, buro, czasem prześwieca słońce, a czasem przebija trochę ciemno zielonej trawy... Te zestawienia są zdecydowanie dla odważnych. Jednak, może byłyby bardzo dobrym podkładem w miejscach pracy? Co Wy na to? Taka mała inspiracja na wieczór ...
O mnie
Aleksandra Dobrzyniecka
Dreamer
Cieszę się, że w gąszczu blogów przywędrowałeś do mnie. Jestem Ola, z zawodu architekt, z przypadku redaktor i ... blogerka. Poczęstuj się kawałkiem apetycznego wnętrza :) Read More
Chyba odnalazłabym się w takich barwach, szarych, czarnych, zimnych. Dla mnie są wyraziste, odważne i pewne siebie. Nie pogardziłabym czarną ścianą we własnym mieszkaniu, ale zakładam, ze należę do mniejszości ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pastelowa Kropka
Piękne!
OdpowiedzUsuńŁadne, mi ostatnio podoba się musztardowy w dodatkach. Za rowno w ubraniu jak i we wnetrzu. Fajne porownanie do otaczajacej nas aury.
OdpowiedzUsuńRobiewdomu.blogspot.com
jak dla mnie osobiście - to zbyt smutne... ale piękne, to prawda, miło mi się patrzy na takie aranżacje:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ale tylko na zdjęciach;)
OdpowiedzUsuńSpecyficzne klimaty i mają swój urok!
OdpowiedzUsuńBardzo moje kolory, najbardziej chyba te szarosci i niebieskosci. Kawiaty na stol i wcale nie jest smutno ;)
OdpowiedzUsuńJak sobie wyobrażam własny dom, to jest on właśnie taki, chłodny, spokojny ale niepozwalający zapomnieć o sobie.
OdpowiedzUsuńDoskonałe kolory! Właśnie taką paletę chce stworzyć w moim przyszłym bądź co bądź skandynawskim domu. Zapraszam do mnie na bloga, a Twojego dodaje do obserwowanych. Pięknie tu:)
OdpowiedzUsuńCiemne ściany to cholernie ciekawa sprawa ale do dobrze nasłonecznionych wnętrz. W moim mieszkaniu odpada.
OdpowiedzUsuń