Choć za oknem zimy brak, pozostańmy w klimatach tej pory roku. Nie będzie o śniegu, ani o świątecznych wypiekach, ale będzie za to o zimowych skojarzeniach we wnętrzach. Dziś zaglądam do kuchni …
Z czym kojarzy Wam się zimowa kuchnia? Oczywiście z bielą … ale z czym jeszcze? Moim zdaniem w takim miejscu powinno znaleźć się kilka elementów, które ocieplą wspomnianą jasność i umilą krótkie dni. Myślę tu o imbryku herbaty. U mnie w domu bez tego naczynia się nie obejdzie, do tego świeczka, która cały czas utrzymuje ciepło, podgrzewa, a sam widok rozgrzewa. Jednym z materiałów wykończeniowych, który powoduje u mnie gęsią skórkę i kojarzy się z zimowym krajobrazem, jest marmur. Teraz można go nie tylko znaleźć w postaci blatu, ale przede wszystkim wykończenia ściany nad blatem czy w drobnych elementach wyposażenia, jak np. deska do krojenia czy taca.
A Wam, jak kojarzy się zima w kuchni?
Nie wiem dlaczego, ale mi zima w kuchni kojarzy się z drewnem, z szarością i błękitem. Marmur jest dla mnie zbyt ciężki...
OdpowiedzUsuńAle co do imbryka to zgadzam się w pełni :-)
Bardzo malarsko wygląda kuchnia z betonowym blatem i taka zatarta przestrzenią miedzy blatową. Mietowy, który swoje apogeum przechodził w lecie jakoś tak mi ciągle pobrzmiewa, choć to chłodny kolor i rozumiem Twoj wybór.
OdpowiedzUsuńPiękna, stonowana kuchnia. A stylu dodają jej smaczki np. drewniane elementy, imbryk, świecznik.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne stylowe szafeczki zielone :) Idealnie pasowałyby do nich wiklinowe dekoracje ;) Byłoby już bardzo babcinie ;)
OdpowiedzUsuńPastelowo i oryginalnie:-)
OdpowiedzUsuńMarmur, zwłaszcza carrara jest dla mnie bardzo letni. A zima w kuchni, to właśnie herbata, pomarańcze i BIGOS! A tak wnętrzarsko, to tkaniny, które ocieplają wizualnie wnętrze.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój blog,który niedawno odkryłam,jest teraz dla mnie relaksem w trudnych chwilach. Interesuje mnie przyroda,może zapodaj więcej inspiracji o zieleni w bloku na 34 m,pokój 16m,kuchnia ciemna i pokoik 7 m,a przedpokój jak kiszka.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńta pierwsza kuchnia piękna!
OdpowiedzUsuńZdjęcia są piękne, ale myślę że nie należy się zatrzymywać na kuchni, tylko objąć zimą cały dom:) Ja w tym roku postawiłam na delikatne świąteczne ozdoby: pierniki z lukrem, gałązki modrzewia, szyszki… Zapraszam również do mnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
Witam :)
OdpowiedzUsuńBlog dodaje do swoich ulubionych i staje się wierną czytelniczką - ciepło pozdrawiam :)
Stonowana, minimalistyczna kompozycja naprawdę przyciąga :)
OdpowiedzUsuńDeski na podłodze zawsze kojarzą się z zimą ;)
OdpowiedzUsuń