TREND: miejska dżungla / urban jungle


Trend miejskiej dżungli trwa. Rozpoczął się on już ponad dwa lata temu, pamiętam jak przyglądałam się specjalnie tworzonym wpisom blogerów na całym świecie. Zakładano wtedy tablice na Pinterest, na których każdy mógł pochwalić się swoim kawałkiem dzikiej natury w zakątku domowym. 

Dziś chciałam zwrócić Waszą uwagę na rośliny w domu. Nie lubię eksperymentować ani ryzykować, nigdy nie miałam ręki do kwiatów. Jednak mam obecnie kilka roślinek w domu i miło mi się na nie spogląda, a nawet czasem do nich mówi. Rośliny podobno uwielbiają słuchać, szczególnie komplementy. Jak dobrze, że teraz tylko stukam w klawiaturę i nie słyszą, że o nich wspominam.






1 / 2 / 3 / 4 / 5

Ola z apetycznego wnętrza

6 komentarzy:

  1. Ja również nie mam ręki do roślin. Wszystko jakoś usycha. Ale taki zielony zakątek w mieszkaniu uroczo wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. żałuję, że nie mam ręki do kwiatów, ani zbyt wiele miejsca gdzie dobrze by rosły. a przecież nic tak nie oswaja przestrzeni jak kilka żywych roślinek...

    OdpowiedzUsuń
  3. Roślinki w domu to coś wspaniałego. A zimą to już w szczególności, gdy na dworze zimno, buro i ponuro, a tutaj w mieszkaniu możemy sobie popatrzeć na coś tak wspaniałego. Taki kawałek lata przez cały rok.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam kwiaty i rośliny w mieszkaniu. Fajne propozycje i super doniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie ma rowniez absolutnie reki do rosli. kolezankom po fachu polecam orchidee... sa odporne na nasze "zdolnosci" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam dużo kwiatów doniczkowych jednak nie potrafię ich ciekawie zestawić. Cieszę się, że trafiłam na ten blog teraz będzie mi o wiele łatwiej. Świetne inspiracje :) A i mam pytanie, obecnie modne są kwietniki z drabin, co o nich myślisz, do jakich wnętrz pasują? Z góry dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram