APETYCZNY PROJEKT: ZADANIE 6



/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

Z A D A N I E 6:

Teraz zamknij oczy i wyobraź sobie, że ktoś obok Ciebie mówi: „ApetyczneWnetrze”. Co widzisz? Jaką ikonkę? Jaki obrazek? Literę?

/ twoje pierwsze skojarzenie. Napisz w komentarzu. /

/ / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / / /

O skojarzeniach będziemy mówić jeszcze wiele razy podczas całego projektu, są one potrzebne aby odnaleźć wspólną ścieżkę, którą będziemy podążać po kolejnych etapach. Im lepiej określimy nasze skojarzenia i oczekiwania, tym łatwiej będzie nam zbudować coś, co będzie lepiej funkcjonować. Tym razem, zadałam Wam pytanie o symbol, z którym wiążecie ApetyczneWnetrze. Jestem pewna, że wielu z Was miało przed oczami domek lub literkę A :) Mylę się? Jeśli tak, to proszę napiszcie w komentarzu. Naprawdę jestem bardzo ciekawa czy symbol domku jest na tyle już kojarzony, że można uznać go za mini „znak firmowy” bloga.

czekam na Waszą pomoc w innych zadaniach ApetycznegoProjektu

// foto //

Ola z apetycznego wnętrza

10 komentarzy:

  1. Literka, którą można schrupać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kropeczka pod domkiem i nadgryziony domek po najechaniu kursorem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie nadgryziony domek jest strzałem w dziesiątkę... ale jakie mam mieć skojarzenia skoro jestem tu przynajmniej raz dziennie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdybym tu nie trafiła, pomyślałabym o jakiejś fajnie urządzonej restauracji ;) Uczta nie tylko dla oka. A ten różowy domek to mi się kojarzy z lukrowaną babeczką. A co znalazłam po ugryzieniu... to już widać w postach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja widzę mały, elegancki stolik kawowy, na nim śliczna filiżanka z kawą położona na serwetce i talerzyk z biszkoptami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę fragment drewnianego stołu pomalowany na biało, a na nim rozsypane ciastka z dużymi kawałkami czekolady. Na drugim planie dostrzegam biało-błękitną kuchnię w rustykalnym stylu. Pod sufitem suszą się się zioła, a z lewej strony przez okno zagląda słoneczny poranek.

    Ale się cieszę, że tu trafiłam! Nadrabiam zaległości!

    OdpowiedzUsuń
  7. Domek, a zamiast dachu klepks bitej śmietany i wisienka zamiast komina

    OdpowiedzUsuń

Instagram