"diamonds are a girl's best friend" - kuchnia dla kochających błyskotki


Tak jak kiedyś Marilyn Monroe śpiewała jak dziewczyny kochają diamenty, tak mogę powiedzieć, że wiele z nich uwielbiam wszelkie błyskotki, chociaż jako mały ekstra dodatek. Nie lubię wnętrz w stylu glamour, nie są dla mnie - "dla prostego człowieka z gór", jak to mówi mój kolega. Jednak, znalazłam bardzo sympatycznie prezentująca się kuchnię i tak mi się skojarzyło.  

Znalazłam pierwsze jedną kuchnię, a następnie poszukałam kilku innych przykładów. Nie ma niestety och dużo, trudno się dziwić, taki typ dekoracji, mimo niezobowiązującego koloru może szybko się znudzić i stać z oryginalnego bardzo kiczowatym. ALe przyznajcie, że gdybyście weszli do takiego pomieszczenia, to powiedzielibyście "WOW!" :)

przypominam Wam także o wpisie ze złotem w kuchni ... TUTAJ





1 / 2 / 3 

Ola z apetycznego wnętrza

5 komentarzy:

  1. Takie kuchnie, a raczej ich blask wprawiają w zachwyt! :)
    Pozdrawiam! IglowasInteriors.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Brakuje mi jakichś półek na tej ścianie. Lampy to trochę za mało, pusto sie wydaje

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki blask musi zostać zrównoważony przez oszczędność formy i minimum drobiazgów. Ja raczej oszczędna nie jestem, ale miło popatrzeć :)
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie błyskotki fajnie wyglądają, ale muszą współgrać z całą resztą wyposażenia. Na drugim zdjęciu brakuje tego czegoś. Chyba przez oświetlenie, które tam po prostu nie pasuje. Ale ogólnie super takie świecidełka wyglądają

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi wręcz przeciwnie, nie zawsze, ale czesto lubie tak drastyczne kontrasty we wnętrzu, w tym przypadku te błyskotki i postarzana, miedziana lampa wisząca. Nice !

    OdpowiedzUsuń

Instagram