5 kroków do ... minimalnej kuchni



W jaki sposób wyobrażacie sobie minimalną kuchnię? Przeprowadzając się z miejsca w miejsce nigdy nie miałam w pełni wyposażonej kuchni. Zawsze nie było w niej wszystkiego, co mogłoby ułatwić niejednemu życie i zaoszczędzić czas. Mi jednak tego nie brakowało. Dlatego, spróbuję odpowiedzieć dziś na pytanie, jakie jest 5 kroków do minimalnie urządzonej kuchni? 


1.Chyba najbardziej potrzebnym i pracochłonnym w wykonaniu, elementem każdej kuchni jest Z L E W O Z M Y W A K . Obecnie nikt nie obejdzie się bez tego elementu. Wiem, że student wszystko potrafi. W akademiku różnie radziliśmy sobie z tego typu obowiązkami. Jednak zlewozmywak, to jak dla mnie pierwszy najbardziej potrzebny sprzęt kuchenny.

2.Kolejna potrzebna rzecz to L O D Ó W K A . W moim mieszkaniu, które jest z lat 50-tych jest wiele przysłowiowych „kwiatków”, pewnie o nich niebawem napiszę, bo niektóre są bardzo sympatyczne, jednym z nich jest otwór wentylacyjny, który był wykorzystywany dawniej jako mini lodówka, na najszybciej psujące się artykuły spożywcze. Obecnie nie wyobrażam sobie życia bez lodówki. Chyba każdy z Was przyzna mi rację. Już mogłabym zrezygnować z zamrażalnika, w razie potrzeby, ale lodówka musi być!

3. B L A T R O B O C Z Y to bardzo dobrze zaplanowana przestrzeń, szczególnie pod względem funkcjonalnym. W każdej kuchni powinno się znaleźć minimum 50 cm wolnej przestrzeni do pracy.

4. Minimalnie, kojarzy mi się z porządkiem. Gdy mieszkałam w Gdańsku miałam kuchnię, której wielkość zamykała się w długości blatu (wraz ze zlewozmywakiem i kuchenką) 120cm. Pod kuchenką znajdowała się lodówka. Nie wyobrażam sobie otwartych półek na tak małej przestrzeni, które zakrywają tyle drobnych elementów. Dlatego Z A M Y K A N E S Z A F K I w kuchni minimalnej to podstawa.

5. D E K O R A C J A to jako wisienka na torcie. Chyba zgodzicie się, że jeśli coś jest udekorowane, szczególnie przedmiotami kojarzonymi z danym pomieszczeniem i jego funkcją, jest to super sposób na ukoronowanie przestrzeni. Dekoracja w kuchni, to żaden problem. Mam tu na myśli deski do krojenia, wagę, ekspres, ulubione filiżanki. Co kto woli.

Nie piszę o kuchence czy o zmywarce. Te elementy z łatwością można zastąpić. Kuchenka może być zastąpiona płytą elektryczną, która nie musi być na stałe montowana do blatu. Pewnie wielu z Was nie wyobraża sobie życia bez mikrofali, ona też jest zbędna. A jaka jest Wasza lista rankingowa elementów kuchennych?




1 / 2 / 3 / 4 

Ola z apetycznego wnętrza

8 komentarzy:

  1. Bez kuchenki mikrofalowej można żyć. I zmywarki też. W domu 6 osób, obiad zawsze w garnku podgrzewany, a dużo naczyń trzeba było potem ręcznie myć. Można.
    Sama chyba w przyszłym kiedysiejszym domku też jej nie będę miała... Chyba, że do tego czasu zmienię zdanie :)

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo to ja urządzając swoje pierwsze domostwo postawiłam lodówkę na pierwszym miejscu, maszynę do szycia na drugim (od biedy da się zmyć naczynia w łazience, co czyniłam gdy miałam kuchnię w remoncie) ale serio.... zgodzę się, że można bez kuchenki mikrofalowej, ale bez zmywarki już mi ciężko, dekoracje to wszystkie rzeczy użytkowe z wyjątkiem jakichś bardzo specjalnych wręcz ekstrawaganckich rzeczy, które w mojej kuchni muszą się znaleźć, bo należę do ludzi kochających przedmioty. A minimalizm uwielbiam na zdjęciach, w moim realu nie do spełnienia.

    Podejrzewam, że nawet bezludną wyspę szybko bym zagraciła ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobra lista, zgadzam się.
    Dodałabym jeszcze oświetlenie blatu, okap kuchenny i zmywarkę. Mogę nie mieć piekarnika, ale zmywarka to już podstawa.
    I telewizor. Od kiedy mam w kuchni telewizor, łatwiej znoszę torturę gotowania;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lodówka i zmywarka zabudowane. Prosta, czarna płyta grzewcza i kuchenka. Do tego szklany blat, brat górnych szafek, a reszta zabudowana, gładka bez uchwytów. I Picasso na ścianie jako wisienka. Lubię, jak w kuchni są nieoczywiste dekoracje :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa aranżacja i ciekawy wpis. Chyba zacznę odwiedzać częściej ten blog. Budujemy teraz dom, a żona jest zachwycona tymi pomysłami. Pozdrawiam.
    trojmiastooczamirafala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepiej sprawdzają się właśnie takie minimalistyczne kuchnie. W tym pomieszczeniu kluczowe jest przede wszystkim odpowiednie umeblowanie oraz wyposażenie, aby wnętrze było funkcjonalne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna kuchnia, lubię taki minimalizm. Moim must have jest zdecydowanie duży blat, gdy gotuję musi być dużo miejsca bo inaczej robię istny armagedon ;) I również jestem za zamykanymi szafkami, łatwiej mi wtedy zadbać o porządek, a przy otwartej kuchni myślę, że to ważne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna kuchnia! Ale mycie białych szafek wcale do najprostszych nie należy. Jak sama miałabym się zastanawiać co do tego użyć to pewnie bym sięgnęła po porady z bloga https://ludwikekologiczny.pl/blog/czym-myc-szafki-kuchenne-czyszczenie-mebli-kuchennych/ . Nie tylko liczy się jaki płyn zastosujemy ale i jaką szmatkę, jak będziemy czyścić takie meble. Nieładnie będą wyglądały smugi przecież.

    OdpowiedzUsuń

Instagram