Ostatnio próbowałam kilka przepisów, które ktoś mi polecił, to znalazłam je w jakiejś książce czy czasopiśmie ... Niektóre z nich trochę zrewolucjonizowałam i wyszło, co wyszło ... nie chwaląc się, wyszło pysznie! Na pierwszy tego typu wpis wrzucam lody jagodowe i przy okazji mała historia jak to czasem Polak Polaka nie rozumie...
W domu, ostatnio bardzo często robimy sorbety. Uwielbiam! Jednak uważam, że to idealny deser na upalne dni, jeśli na zewnątrz jest trochę chłodniej zdecydowanie wolę lody z odrobiną śmietany, jakoś cieplej mi po nich niż po owocowym sorbecie. Jako pierwsze, do moich nowych foremek, wybrałam lody jagodowe. Sezon w pełni, więc czemu nie? I właśnie w tym rzecz, "jagodowe".
U mnie w górach jagody to takie duże kulki, natomiast takie maluteńkie, to borówki. Idąc do sklepu, sługo zastanawiałam się jak powiedzieć Pani ekspedientce, czego poszukuje. Stwierdziłam, że zaryzykuję: "Dzień dobry, poproszę szklankę borówek" wskazując palcem na malutkie coś. Pani popatrzyła na mnie oburzonym wzrokiem "borówki są tu, a Pani chce jagody?". Ja uśmiechnęłam się i odpowiedziałam, że to było ryzykowne i w pełni świadomie zadane pytanie ... wytłumaczyłam Pani, że u 400 km dalej mówimy "borówki" na zupełnie co innego i że tak, chcę te małe jagódki, a borówki może innym razem... Ach, jeden kraj, a czasem nie idzie się dogadać ;)
P R Z E P I S :
3 0 0 m l śmietanki kremówki (30%)
2 5 0 m l jagód (borówek, jak kto nazywa, w każdym razie tych malutkich :))
1 ł y ż k a soku z cytryny
3 ł y ż k i cukru (polecam trzcinowy)
* jesli ktoś z Was chciałby aby efekt był bardziej kremowy, to polecam razem z borówkami zmiksować jednego banana, nada lodom kremową konsystencję
Ubijamy śmietanę na sztywno. Następnie rozgniatamy jagody (borówki) i mieszamy z trzema łyżkami cukru. Cukier rozpuści się w soku owoców. Z uwagi na to, że jagody mają w sobie trochę wody, lody mają nieco zmrożony charakter, dlatego jeśli chcemy aby były bardziej kremowe, dodajmy 0,5 - 1 banana, ugniecionego na mus.
Owocową mieszankę delikatnie łączymy z ubitą śmietaną, tak aby powstał efekt marmurkowy. ja zmieszałam składniki tak, aby była przewaga koloru liliowego. Gotowa mieszankę przekładamy do przygotowanego pojemnika / pojemników i umieszczamy w zamrażalniku na 3 godziny.
LICZBA PORCJI: 8 lodów na patyku
foto // apetycznewnetrze.blogspot.pl
mniam Oluś , ale pychota! :) oj zjadłoby się takiego pysznego loda... Jakie ładne zdjęcia ..:)
OdpowiedzUsuńDziekuje :) wyszly naprawde pysznie :) polecam!
Usuńbardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kasiu :)
Usuńo żesz :) pyszota :) i piekne zdjęcie
OdpowiedzUsuńja jestem z tych co na małe mówią jagody ;) lody wygladaja smacznie. ja zrobiłam na jogurcie i bananie lody malinowe ;) a dziś.. robie lody tylko dla dorosłych ;) pokażę na blogu a jak :D
OdpowiedzUsuńale bym zjadła :))
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Usuńwyglądają szalenie apetycznie:)
OdpowiedzUsuńU mnie małe czarne to jagody,małe czerwone- borówki, a duże ciemne- borówki amerykańskie:)
dziękuje :) a nazewnictwo ... też zupełnie inne ;)
Usuńto musi być pyszne:D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo co powiem, jadłby! :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla autora tego tekstu !
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego artykułu.
OdpowiedzUsuńUdało się Ci się wszystko naprawdę dobrze opisać
OdpowiedzUsuń