Ostatnio poszukiwałam spódnicy podczas wyprzedaży. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak trudno cokolwiek znaleźć na mój rozmiar ... W każdym razie, buszując pomiędzy wieszakami, trafiłam na kilka sympatycznych wzorów i odnalazłam, to coś, pasujące do autorki apetycznego wnętrza ...
Ananasy! Wzór ten, może niezbyt popularny w naszym umiarkowanym klimacie, ale już w nieco cieplejszych markach tak. Ananasa lubię, ale na surowo, nie w potrawach, nie na ciepło. Kojarzy mi się z przełomem lat 80-tych i 90-tych. Nie wiem czy też macie takie wrażenia, ale wtedy też pamiętam, w tv można było podziwiać pewien serial z tropikami w nazwie ;) pamiętacie? Wzór ananasa to lato, ciepło, plaża, słońce i drink z parasolką. Mam jeszcze jedno wspomnienie, kiedy to pierwszy raz widziałam na żywo ten owoc. Lata temu gdy odwiedziłam moją rodzinę w Brazylii, pojechaliśmy na wycieczkę, gdzie po drodze wypiliśmy koktajl właśnie z wydrążonego ananasa. Smaku dokładnie nie pamiętam, ale była to ogromna frajda pić sok z prawdziwego ananasa, prawie jak drink z parasolką, ale bez procentów.
Wracając do ananasa, to pojawia się on obecnie w modzie na ulicy i w domach. Wzór jest zobowiązujący, dlatego bezpiecznie stosować jest go na tekstyliach, tkaninach czy poduchach. Dla odważniejszych do wyboru jest tapeta. Ja w każdym razie wole podziwiać ten wzór na obrazkach, u siebie go nie widzę, chyba że na sobie, niestety ... sukienka, o której wspomniałam, była za duża i muszę o niej zapomnieć...
lubię :) i trend arbuzowy tez lubię :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, arbuzowy też :)
Usuńsuper, ananasy są niezwykle fotogeniczne :) i tak w ogóle te wszystkie "owocki" w designie są takie letnie i lekkie, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńteż lubię ananasa tylko na surowo :)
OdpowiedzUsuńi to fakt, ładnie się taki ananas komponuje we wnętrzu, że jak kupię, to zanim go zjem, musze pooglądać go, jak sobie stoi na szafce w kuchni, bo tak ładnie wygląda ;)))
Też dałam się urzec ananasowemu trendowi, stąd post:http://oh-my-home.blogspot.com/2014/06/ananasowy-trend.html
OdpowiedzUsuńUległam i kupiłam gałki w kształcie ananasów, a teraz znalazłam na pchlim targu lampę ananas!
Muszę ją tylko przemalować bo jest czarna :)
pozdrawiam
marta