Wiem, wiem, już dawno nie było apetycznych kadrów, czyli tego co dzieje się na moim Instagramie. Dzisiejszy dzień chyba nadaje się bardzo dobrze na pewne wspomnienia, bo wypoczywacie, prawda? :) Ja niestety nie mam długiego weekendu, ale to wspaniale iść jutro do pracy jak w poniedziałek i wychodząc skończyć ją jak w piątek :)
1. Uwielbiam ostatnio mój nowy P A R A P E T, co rusz układam na nim inne przedmioty i sprawdzam, w których jest mu do twarzy, a w których nie. Ostatnio wrzuciłam jedno z moich ulubionych, bo prostych ustawień. Dzięki temu wpadłam także na pomysł, nowego cyklu postów, który pojawi się niebawem na blogu.
2. W przedostatnią niedzielę, gdy biegłam na spotkanie z koleżanką, obok Politechniki Warszawskiej spotkałam D Z I E C I Z B U L L E R B Y N i nie mogłam się przy nich nie zatrzymać na chwilę. Widziałam, że wielu z Was jest równie taką fanką tej książki jak ja. Nie wiem ile razy w życiu ją przeczytałam, ale na pewno zaglądnę do niej jak tylko pojawię się w domu. A wiecie czym naprawdę była ta ulotka? Reklamą księgarni :)
3. Tak ... odkąd pracuję nieco krócej niż w ostatnich miesiącach, wieczorem, po zamknięciu wszystkich spraw blogowych i nie tylko, M A M C Z A S na książkę przy nocnej lampce. Od jakiegoś czasu zachwycam się serią książek Beaty Pawlikowskiej, stąd też na zdjęciu jej fragment. Czytacie?
2. W przedostatnią niedzielę, gdy biegłam na spotkanie z koleżanką, obok Politechniki Warszawskiej spotkałam D Z I E C I Z B U L L E R B Y N i nie mogłam się przy nich nie zatrzymać na chwilę. Widziałam, że wielu z Was jest równie taką fanką tej książki jak ja. Nie wiem ile razy w życiu ją przeczytałam, ale na pewno zaglądnę do niej jak tylko pojawię się w domu. A wiecie czym naprawdę była ta ulotka? Reklamą księgarni :)
3. Tak ... odkąd pracuję nieco krócej niż w ostatnich miesiącach, wieczorem, po zamknięciu wszystkich spraw blogowych i nie tylko, M A M C Z A S na książkę przy nocnej lampce. Od jakiegoś czasu zachwycam się serią książek Beaty Pawlikowskiej, stąd też na zdjęciu jej fragment. Czytacie?
4. Wiele osób wie, że prowadzę D O M O T W A R T Y, zagląda do mnie w tygodniu sporo znajomych, w miarę moich możliwości czasowych, jak tylko w nim jestem ;) Ostatnio koleżanka przyniosła do spróbowania kruche ciasteczka z warszawskiej cukierni La Vanille. Były prawie jak domowe :)
5. Warszawa Z L O T U P T A K A. Fajnie jest pracować powyżej innymi dachami, widok, jest naprawdę niesamowity. Niestety akurat byłam na 25 piętrze, gdy tylko innym razem pojawię się na jeszcze wyższym, to zaprezentuję Wam Warszawę i tam :)
6. Słuchajcie, ostatnio wzbogaciłam się w kanarkową bluzę z delikatną falbaną z szyfonu. Ubolewam, ponieważ nie mogę ubrać jej do pracy .. ;( u mnie obowiązuje odpowiedni D R E S S C O D E i nic nie zrobię. Z drugiej strony nie chciałabym denerwować moich koleżanek i kolegów, jak mocna żarówa ;) Wystarczy, że mogę być źle odbierana na ulicy, poza pracą, krocząc dumnie w kanarkowej bluzie ;)
5. Warszawa Z L O T U P T A K A. Fajnie jest pracować powyżej innymi dachami, widok, jest naprawdę niesamowity. Niestety akurat byłam na 25 piętrze, gdy tylko innym razem pojawię się na jeszcze wyższym, to zaprezentuję Wam Warszawę i tam :)
6. Słuchajcie, ostatnio wzbogaciłam się w kanarkową bluzę z delikatną falbaną z szyfonu. Ubolewam, ponieważ nie mogę ubrać jej do pracy .. ;( u mnie obowiązuje odpowiedni D R E S S C O D E i nic nie zrobię. Z drugiej strony nie chciałabym denerwować moich koleżanek i kolegów, jak mocna żarówa ;) Wystarczy, że mogę być źle odbierana na ulicy, poza pracą, krocząc dumnie w kanarkowej bluzie ;)
Chcecie widzieć więcej? zapraszam na instagramie :)
Podobają mi się Twoje posty <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
www.dreamerfrompoland.blogspot.com
Fajniutkie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń