odrobina koloru ... // a touch of color


Odrobiny koloru nigdy za wiele, wybrałam kilka przykładów, które mogą Wam się spodobać lub nie, a dlaczego? ponieważ są nietypowe i niepospolite. Kto chciałby zamieszkać lub zaryzykować z takim rozwiązaniem?


Teraz gdy za oknem szaro buro i ponuro chętnie oglądam obrazki jak w tym wpisie, nastrajają swoją wielobarwnością. Może warto zastanowić się nad takimi zimowymi aranżacjami? Dlaczego nie powinniśmy sięgać po więcej soczystych barw właśnie w tą porę roku?




1 / 2 / 3 / 4 

Ola z apetycznego wnętrza

5 komentarzy:

  1. Ja lubię takie nieoczywiste rozwiązania i wnętrza, które niekoniecznie wpisują się w najnowsze trendy. Oczywiście nowoczesne, modne wnętrza są bardzo ładne, ale ileż można patrzeć na białe meble i sztampowe rozwiązania?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię i chętnie pooglądałabym jeszcze :) Mozaikowy prysznic jest super, podoba mi się też to pierwsze wnętrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Lubię kolory :)
    Ta niebieska szafeczka z Ikei jest tak cudna... ale tylko na zdjęciach! Strasznie szkoda, bo wygląda naprawdę pięknie. Urok pryska, gdy się jej dotknie. Cała rozchybotana, z hałasującą szufladą... makabra! :(

    OdpowiedzUsuń

Instagram