Coraz częściej spotykam się z tym systemem półek ściennych, zwanych string. Dziś chciałabym Wam go nieco przybliżyć, bo wcale nie jest to kolejny prosty skandynawski dizajn, ale wzornictwo z ciekawą historia, która dziś nam się co rusz przypomina.
Autorem tego systemu mebli jest szwedzki architekt Nils Strinning, jeden z czołowych twórców stylu, zwanego dziś przez nas po prostu skandynawskim. Meble string po raz pierwszy pojawiły się na rynku w 1949 roku, miały być eksperymentem, ale także przełomem w kształtowaniu zabudowy ściennej. Pamiętam, gdy byłam mała, w domu wisiała półka, na której był książki, a jej konstrukcja podobna o systemu string. Bałam się jej dotykać, bo wyglądała mi na bardzo niestabilną … System jednak przyjął się i stał się jednym z czołowych elementów skandynawskiego wzornictwa. Obecnie za pomocą jego modułów kształtowane są nie tylko regały czy półki, ale także zamykane elementy meblowe. Druga ciekawostka jest to, że system może znaleźć swoje zastosowanie w każdym miejscu domu. Można by było pisać jeszcze więcej i więcej … podoba Wam się?
jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam String'a, szkoda, ze u nas jest malo dostepny i drogi.
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim to drugie :(
UsuńO tak, od dawna marzę o takich półeczkach, ale ich odstrasza skutecznie :P
OdpowiedzUsuńSuper pomysł - bardzo praktyczny i estetyczny :)
OdpowiedzUsuńZabawne, już 10 lat temu miałam w pokoju takie półki :) To było jeszcze jak mieszkałam z rodzicami. Teraz moja siostra wyrzuciła te półki, bo miała ich dosyć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,\
Ola
Całkiem, całkiem ;-)
OdpowiedzUsuńszukam,szukam i bardzo pragnę białej z brązowymi półkami!
OdpowiedzUsuńŁadne, ładnee:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem jego fanką, najbardziej lubię wersję z biurkiem.
OdpowiedzUsuńCiut przydrogi jednak. Ostatnio oglądałam na allu, bo mam chęć dla synka kupić.
Aaaaaa.... faktycznie jak byłam mała to tu i ówdzie widywałam. Najczęściej w mieszkaniach z lat 50-60, też mi się to takie chwiejne wydawało, a tu proszę ikona dizajnu ;-)
Podoba mi się ;) prostota i smak = 2 w 1 :)
OdpowiedzUsuńZnowu mebel zaprojektowany przez architekta ;) Proste i piękne! Pozdrawiam koleżankę po fachu ;)
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo ładniusie :)) chcę takie:))
OdpowiedzUsuńNo , proszę , a w czasach PEERELU te półki były erzatzem prawdziwych mebli. I nikt nie mówił, że autorem był jakiś DESIGNER:) gdzieś "na fabryce" robiło się stelaż , a zamiast półek ...już nie pamiętam nawet. Tyle, że nie było haczyków do zaczepiania półek. Za jednym pociągnięciem zbiłam kiedyś dwie wazy i terynę od kompletu:).
OdpowiedzUsuńA do tego biurko z kawałka pilśni z czterema nóżkami przykręconymi śrubkami:)
Że też człowiek nie wiedział, jakie to ma w domu "dizajnersie" meble:)