Już kilka razy natknęłam się na ten salon, za każdym razem moja uwagę zwracają olbrzymie pajęczaste lampy. Nie wiem dlaczego, ale ich widok nieco mnie przeraża, trochę industrialnie, ale poza tym dość przytulnie … znalazłam kilka przykładów lamp, które z łatwością zaliczyłabym do takich, nieco przerażających.
Czy podłogowa, czy sufitowa, czy też ścienna – olbrzymi kinkiet, kilka przykładów lamp, które powodują u mnie ciarki…
1 / 2 / 3 / 4 / 5
Hi, hi... te lampy kojarzą mi się z jakimiś mackami niezidentyfikowanych obiektów latających ;)
OdpowiedzUsuńWprowadzają taki lekki niepokój do wnętrza, ale z drugiej strony przełamują schemat :)
pozdrawiam
marta
Kurcze, w tych aranżacjach - bardzo mi się podobają :-) Szczególnie ta z ostatniego zdjęcia!
OdpowiedzUsuńapetycznie jak zawsze u Ciebie ;))
OdpowiedzUsuńNo nie!! Najpiękniejsze lampy Cię przerażają:)!!
OdpowiedzUsuńTa ostatnia mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńO.
OdpowiedzUsuńNo przepraszam, ale ja też nie widzę, co mogłoby być w nich przerażające. Dla mnie wyglądają naprawdę dobrze i sama chętnie bym taką lampę miała w domu. Ogólnie nie wiem którą, ale podobnej prostej będę tutaj https://www.interblue.pl/ szukać. A te z love super wyglądają.
OdpowiedzUsuń