W tym tygodniu, przeglądając różne miejsca natrafiłam na tą fotografię, gdy dziś się obudziłam i zobaczyłam pogodę za oknem, stwierdziłam, że ten widok idealnie odzwierciedla koniec wakacji …
Jak myślicie co to za miejsce? Winiarnia, kawiarnia, sklep? W każdym razie kolorystyka tego zdjęcia to barwy późnego lata. Miło byłoby gdyby wrzesień zapowiadał nam taką pogodę, gdzie moglibyśmy usiąść wieczorem na zewnątrz i jeszcze nacieszyć się promieniami słońca. W każdym razie jesień zbliża się do nas wielkimi krokami, a widać to na każdym kroku: brak korków w piątkowe popołudnie w kierunku morza, na plaży pustki, turyści powyjeżdżali, jutro Wielki Mecz fundacji TVN, który zawsze kojarzę z jesienią, wieczorem pierwszy odcinek nowej serii „Przepisu na życie”, a we wtorek „Prawa Agaty”, gdzie trzymam kciuki za losy mojego ulubieńca i … znajomego ;)
A tak na marginesie, może znacie jakąś dietę cud? Za dwa tygodnie potrzebuję wejść w małą czarną, tylko problem polega na tym, że przydałoby mi się odzyskać stracone 4kg, w przeciwnym razie sukienka spadnie ;) jak macie jakieś propozycje, będę wdzięczna!
Miłego weekendu :)
1 /
Ładne, delikatne i spokojne kolory na tej fotografii :) Co do diety - więcej chleba z masłem (najlepiej takiego świeżego, pachnącego żeby nie można się było powstrzymać przed dokładką), czekolady, bananów, lodów :) włoska kuchnia: makarony z sosami i obowiązkową posypką z tartego sera np. mozarelli ;) to zawsze na mnie działa jak za bardzo schudnę i kości na dekolcie i ramiona zaczynają wyglądać źle ;) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPropozycji na utycie nie mam zadnych :D
OdpowiedzUsuńAle ta stodoła przerobiona na... coś - mam nadzieję że dom (widziałam swego czasu w jakimś artykule dom państwa, którzy przerobili właśnie stodołę na Mazurach, nad jeziorem - bajka, po prostu bajka) :-)
ja bym się tak mogła zaszyć na wiele weekendów :)
OdpowiedzUsuńPolecam McDonalds, makarony i chipsy przy okazji serialowych seansów :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcie cudne! Szkoda, że lato już się kończy...
och cudnie... mogłabym tam spędzić kilka dni:) ja stawiam na jakąś knajpkę :))) ślicznie!
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńChętnie spędziłabym weekend w takiej chatce :)
OdpowiedzUsuńChata cudna. A co do przytycia - przez pewien czas jadłam po prostu dużo (dwa śniadania, dwa obiady, dwie kolacje i jeszcze często coś pomiędzy).
OdpowiedzUsuńKatarzyna
polecam kaszkę mannę ...a domek cudny!
OdpowiedzUsuń