Kochani, dziś rozpoczynamy apetyczny - projekt walentynki. Razem z dziewczynami - innymi blogerkami, codziennie do 14 lutego będziemy przygotowywać posty o tematyce związanej ze świętem zakochanych. Na dziś przygotowałam Wam w pełni apetyczne i inspirujące wnętrze ...
To restauracja "what happens when", znajduje się w Nowym Jorku i pewnie niektórzy szczęściarze mogą spędzić w niej walentynki, ale ja nie dlatego o tym piszę. Otóż miejsce to to proste wnętrze, które co rusz zmienia swój uniwersalny wystrój za pomocą dekoracji. Wystrój jest dyktowany porą roku, świętem które będziemy obchodzić lub innym symbolicznym wydarzeniem. Jedno z nich, to walentynki.
Swoją walentynkową metamorfozę, restauracja przeszła poprzez dodanie "sufitu" pełnego w elementów girlandy ... tylko tyle? tak. Zaskoczeni? Sufit znakomicie gra swoją geometrią oraz kolorem na monochromatycznym tle. Wspaniały efekt z zastosowaniem jednego elementu. Może i Wy w ten sposób przemienicie swoje wnętrze w ten właśnie dzień?
FOTO /
a już jutro, na apetycznym projekcie: WALENTYNKI, Al. z Czary z Drewna...
FOTO /
hej Olu:)
OdpowiedzUsuńno to wystartowaliśmy!:DDD
podoba mi się ten sufit! robi wrażenie:)
w połączeniu z czarnymi ścianami i białymi meblami efekt jest boski:)
ściskam cieplutko
buziaki!:*
oj... mnie on te niesamowicie zachwycił :))) zaczynamy, cieszę się, że jesteście! :)
UsuńJa chcę do Nowego Yorku !!!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na kolorystyczny kontrast i oczywiście sufit ;)
OdpowiedzUsuńfantastyczny motyw, piękne miejsce!
OdpowiedzUsuńFantastyczne wnętrze, sufit zachwycający nie mniej niż czarne ściany:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że temat się spodobał :)
UsuńPięknie tam:)
OdpowiedzUsuńApetyczny projekt - czas start :-)
OdpowiedzUsuńGenialny sufit!
wow! świetne miejsce, pojechałoby się z chęcią ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wnętrze!
OdpowiedzUsuńZachwyca po prostu :)
Wystrój sufitu ma ten plus, że nikt nie zniszczy dekoracji;) A tak poważnie, to naprawdę nieźle to wygląda.
OdpowiedzUsuńo! a ja na to nie zwróciłam uwagi :) słusznie!
Usuńcoś przepięknego :) no ten sufit jest magiczny :D
OdpowiedzUsuńPiekne sa te czarne sciany:)) no swietna dekoracja - pieknie sie z ta czernia komponuje:))
OdpowiedzUsuńmoże nawet być to inspiracją dla weselnej sali :)
UsuńTaka dekoracja sufitu daje fantastyczny efekt!! Robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńohhhh.... o Nowym Yorku marzę już naprawdę długo... a ta knajpka!? no ja teraz to chcę jeszcze bardziej do Nowego Yorku!!! to co proste zawsze jest najfajniejsze :)
OdpowiedzUsuńniesamowite...
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt, sufit genialny...czarne sciany i białe meble...cudnie;)
OdpowiedzUsuńto niesamowite jak mała zmiana może przynieść zdumiewająco fantastyczny efekt - i to nie tylko w kwestii wystroju wnętrz :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, staram się do tego dążyć :)
UsuńWygląda niesamowicie:)
OdpowiedzUsuńWnętrze bajeczne!
OdpowiedzUsuńPomysł sufitu znakomity!
ten sufit to taka wisienka na torcie:) świetne te wnętrza:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi się podoba :) Na co dzień robię dekoracje papierowe - to marzenie pracować w takich wnętrzach :)
OdpowiedzUsuńniesamowite :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł!
OdpowiedzUsuń