To 35 metrowe wnętrze jest doskonałym przykładem, że we własnych czterech ścianach wszystkie chwyty są dozwolone. Każdy może pozwolić sobie na totalną samowolkę ... popatrzcie jak jeden mieszkaniec z Nowego Jorku odnowił sobie mieszkanko.
Jakiś czas temu na profilu apetycznego wnętrza na facebook'u dodałam zdjęcie z inspiracją na ścienną na dekorację. Polegała ona na samowolnym kreśleniu markerem na fragmencie białej ścianie w salonie. Wasze opinie były podzielone. Ja jestem jak najbardziej za takim małym szaleństwem, dlatego dziś proponuję nieco większa dawkę emocji ... "popisowe" mieszkanie.
źródła obrazków: www.nytimes.com
Bardzo mi się podoba, może nie w całym mieszkaniu, bo może się znudzić za szybko ale ściana, dwie dlaczego nie? Może sam obrazek.
OdpowiedzUsuńPolecam: http://just-dotblog.blogspot.com/
Pozdrawiam:-)
Oj, to już nie dla mnie!
OdpowiedzUsuńJestem na tak.Bardzo oryginalnie ale tylko jedno pomieszczenie:)
OdpowiedzUsuńmoże "doskonałe miejsce dla kreatywności" ;)
UsuńAż mi się oczy zaświeciły ;) To coś dla mnie, chociaż też "obstawiałabym" jedną ścianę. Tylko skąd ją wziąć? Może w pracowni pomaluję, jeśli starczy mi odwagi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na udekorowanie jednej ściany :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
UsuńTeż jestem za jedną ścianą..wszystkie to dla mnie zdecydowanie za dużo:)
OdpowiedzUsuńNiezłą fantazję musi mieć właściciel tego mieszkania :) Taki total efekt ma coś w sobie, choć ja pewnie bym się nie odważyła potraktować rysunkiem wszystkich ścian i większości przedmiotów! :)
OdpowiedzUsuńmi się wydaje, że te dzieła nie powstały w jednym czasie tylko w jakiś chwilach inspiracji ;)
UsuńZ chęcią popisałabym sobie po ścianach ale mąż chyba wtedy zabiłby mnie;) już i tak chce zamalować moje drzewko:P
OdpowiedzUsuńKonsekwentne - mnie się ta konsekwencja podoba! U kogoś - sama nie utrzymałabym rygoru kolorystycznego.
OdpowiedzUsuńsurowo, ale z pomysłem. prawdopodobnie zwariowałabym w takim mieszkaniu, ale jedna ściana, czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńSuper motyw, ale jak dla mnie na 1 ścianę :)
OdpowiedzUsuńSuper odjazdowy pomysł!!!
OdpowiedzUsuńJako że w pokoju młody ma białe ściany
pozwolę mu na szaleństwo na koniec wakacji ;).
Czarny lub grafitowy marker wchodzi na "salony".
Ale zanim mu pozwolę ...
czy to w razie nieudanego dzieła da się zamalować?
fajnie tu u Ciebie
pozwolę sobie spędzić miły wieczór na buszowaniu :)
pozdrawiam
13ka
wielkie dzięki za odwiedziny i miły komentarz :)
Usuńjeśli pozwolisz na chwile fantazji na ścianie, z łatwością to później zamalujesz, ale niestety kilkoma warstwami farby :)
Pomysł niezły, ale nie odważyłabym się nigdy na coś takiego :)
OdpowiedzUsuńBardziej podoba mi się opcja z tablicową ścianą.
Pomysł fajny, ale chyba najbardziej podobają mi się na drugim zdjęciu kartki an drzwiach ;)
OdpowiedzUsuńZa to bardzo podoba mi się ściana bądź mebel pomalowany farbą kredową lub magnesową - można pisać lub przyczepiać magnesy i wszystko jest pod ręką ;)
Pozdrawiam!
super, też ten pomysł mi się podoba :)
Usuń