Już jutro weekend, czas wolny, może wreszcie uda Wam się usiąść w fotelu i zaczerpnąć miłej lektury? A ja dziś chcę Wam przedstawić kilka inspiracji jak okładać książki na półce.Inaczej... jak kompletować własną biblioteczkę lub czy zbiory książek mogą być dekoracja naszego domu?
Może nie jest to odkrywcze, co poniżej napiszę, ale myślę, że czymś nowym może stać się to, że układ książek na półce, to idealny sposób na dekorację naszych wnętrz. Dlatego jeśli jesteście molami książkowymi lub lubicie zbierać literaturę, to dzięki tej pasji możecie wykonać nie jedną wspaniałą dekoracyjną kompozycję.
kolorystycznie...
Czeka mnie to za jakiś czas, kolorystycznie ładnie. Ale praktycznie jest tematycznie. Moje, mojego D., geograficzne, szkolne itp...
OdpowiedzUsuńTak mi się wydaje... Bo mimo sporego regału mój D wiecznie czegoś szuka, więc w kolorach byłby koszmar :D.
Pozdrawiam
hahaha :) trzeba by było obok biblioteczki jakis jeszcze przewodnik z instrukcją obsługi umieścić ;)
UsuńŚwietnie wygląda pomysł na pierwszym zdjęciu; niestety, nie mam tylu kolorów! :)
OdpowiedzUsuń:(
Usuńbardzo ciekawe:-) U mnie na półkach jest misz masz, ale ja to lubię. Książki są do czytania, choć niewątpliwie są też wielką ozdobą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
kolorystycznie już widziałam, przyznaję, bardzo fajne zestawienie, tylko książki trzeba by kupować nie wedle zainteresowania a według koloru :),
OdpowiedzUsuńale frontem to nie wpadłabym, a wrażenie robi :)
oj trudno by było z tym kolorystyczny ustawieniem :)
Usuńfajne pomysły!!
OdpowiedzUsuńFajnie, tęcza w domu:-)
OdpowiedzUsuńwpis dla mnie na czasie, bo niecały tydzień temu zabrałam sie w końcu do uporzadkowania własnych książek .. oczywiście kolorstycznie ;) wg wielkości i grzbietem do "widza" .. niestety większość z nich jest gdzieś w obiegu ( niektóre od kilku lat ;) ) , więc nie miałam bardzo co układać .. ale zawsze to co jest trzeba uporządkować.. i pewnie niedługo też bedzie u mnie na blogu ;) bo sfocone juz jest i czeka na swoje 5 min ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wpis robi furrorę :) ja też staram się od lat uporządkować jakoś swoją mini biblioteczkę :)
UsuńKolorystycznie... wspaniale to wygląda. I pies wartownik :)
OdpowiedzUsuńnie widzę tam ani jednej książki phaidona... ona obowiązkowo musi być w takich wnętrzach !!;)
OdpowiedzUsuńTęcza mega inspirująca... ale chyba do większych wnętrz, albo długich, gdzie na końcu widzimy właśnie tę grę barw.
Cóż, e-bookami się juz tak nie zabawimy...
Nie przypuszczałem, że to będzie tematem :) Zaskakujesz każdego dnia ;)
Pozdrawiam
:) no właśnie, kolejna minusowa sprawa elektroniki! dlatego nie jestem zwolenniczką e-book'ów :)
Usuńu mnie zdecydowanie "na sobie" i na podłodze ułżone w wielki stos (to książki moich dzieci, z których wyrosły i podrzuciły do nas, a mnie szkoda się ich pozbyć)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu
Marta
na podłodze... tez to lubię! :)
UsuńJa swoje układam tematycznie, tak jest mi najwygodniej. Może dlatego, że nie traktuje ich jako dekoracji. Podoba mi się zdjęcie, na którym książki wyglądają jak tęcza! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkolorystyczne układanie jest dla mniej najmniej praktycznym rozwiązaniem. za bardzo frustruje potem poszukiwanie konkretnej książki. o układaniu frontem wcześniej nie myślałam, ale teraz chętnie wykorzystam (chociaż tylko w kilku egzemplarzach, bo to też mało praktyczne - kurz za bardzo i za szybko widać :))pozdrawiam i dzięki za ten wpis!
OdpowiedzUsuńproszę bardzo, również zapraszam Cię na wpisy o małych przestrzeniach :) bo ostatnio o nie prosiłaś :)
Usuńhttp://apetycznewnetrze.blogspot.com/search/label/ma%C5%82e%20wn%C4%99trza
Podoba mi sie ułożenie na sobie:)-romantyczne!uwielbiam ten Twój blog:)
OdpowiedzUsuńdziękuje, a Ty chyba się weekendujesz, że nic nowego u Was :)
Usuńja dziele temaycznie: atlasy, harlequiny, kryminaly, kucharskie, ale podoba mi sie kolorystycznie bo moga wyjsc ciekawe efekty
OdpowiedzUsuńchyba większość z nas wybiera ten tematyczny sposób podziału :) ale jako akcent można jedną książkę położyć w tej tematyce frontem :) i już mamy ciekawą dekorację!
UsuńJa trzymam książki w przeszklonych, zamykanych regałach.
OdpowiedzUsuńInaczej się niesamowicie kurzą.
ja właśnie mam kolorami
OdpowiedzUsuńKsiążek mamy sporo i ciągle je na nowo układamy :) Ale w sumie nigdy jeszcze nie ułożyliśmy ani pod względem koloru :) Zazwyczaj stoją gatunkami :) A pomiędzy tez zawsze coś wcisnę :)
OdpowiedzUsuńpole do popisu jest jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńUłożenie kolorystycznie i według wielkości najbardziej mi się podoba. Ja układam u siebie książki tematycznie: powieści, biografie, książki podróżnicze... Marzy mi się duża biblioteczka :)
OdpowiedzUsuńJa miałam problem z książkami gdy zamieszkałam wspólnie z moim T.
OdpowiedzUsuńZawsze układałam swoje książki stopniowo, od najmniejszej do największej, on zaś układa je tematycznie. Kiedyś zmieniłam cały układ tak jak ja lubie, ale T. nie był zadowolony, bo nie mógł nic znaleźć, w końcu stwierdziłam , że niech bedzie według jego kryteriów, ale kosztowało mnie to nieco wewnętrznej walki z samą sobą, bo jestem pedantką i lubie jak jest po mojemu ;)
Dobrego dnia
Najbardziej podoba mi się układanie książek kolorami, pięknie to wygląda!
OdpowiedzUsuńJa książki czytam. Książki są moją pasją. Dlatego układam je seriami i tematycznie. Nie wyobrażam sobie że człowiek ,który czyta wyzna sie w książkach ułożonych kolorami jak ma ich np. 500 sztuk.
OdpowiedzUsuńco do kolorystycznego nie miałabym problemu, moje książki mają przeważnie czarne lub białe okładki XD Ja myśle jak zagospodarować miejsce żeby zmieścić ich jak najwięcej, bo nie opłaca mi się rozbudowa gdy za rok planuje się wyprowadzić :D
OdpowiedzUsuń