To nie żart. Magia w Cafe Bristol


O kawiarniach na blogu będzie coraz więcej. Jednak myśląc o tym cyklu postów nie przypuszczałam, że trafię w takie progi … Ostatnio odwiedziłam Cafe Bristol. Miejsce, w którym już od progu czuć powiew historii.

Hotel Bristol podobno chciał kupić nawet Michael Jackson, ale na szczęście transakcja nie doszła do skutku. Bywali tu niesamowici ludzie ze świata polityki i kultury. Przez lata istnienia hotel nie tylko pełnił funkcję sypialną i gastronomiczną, podczas wojny był także szpitalem, był pracownią Kossaka czy też jego podziemia schronieniem podczas okupacji dla 500 osób. Historia jest niesamowita, a pomieszczenia przenoszą w czasie. Korytarze na piętrach są różnej szerokości, dlaczego? Bo im dama miała szerszą sukienkę, tym potrzebowała większego przejścia, a im bogatsza i ważniejsza dama, tym miała … suknie. Dziś po , korytarzach nie chodzą panie w pufiastych sukniach, ale również są to eleganccy goście. O ściany odbijają się różne obce języki. Mimo mody na innowacje i nowoczesne technologie, ludzie lubią tu przybywać. Może dlatego, że przenosimy się w czasie?

Nie szukam pokoju w hotelu Bristol, ale do kawiarni umieszczonej na rogu ulicy Karowej i Krakowskiego Przedmieścia, pewnie wybiorę się jeszcze nie raz. Cisza, spokój, piękna stylizowana gablota, z której wyglądają historyczne smakołyki. Przenosimy się w czasie… Nie znajdziemy tu dużego stołu, przy którym siedzą obok siebie obcy ludzie z notebookami. Także nie ma tu odpadającego tynku na ścianach czy cegiełek na ścianie. Lampy nie są prosto z fabryki, ale z eleganckiego salonu. Zupełne oderwanie się od zalewającej nas współczesności. Tuz obok naszego stolika siedziały dwie starsze Panie. Idealnie pasowały do tego wnętrza, a wręcz zachęcały do cichej rozmowy … może same przyszły „poplotkować”? Ta magiczna atmosfera jest w stanie przenieść nas do przedwojennej Warszawy, które przecież była uważana za Paryż północy. Goście kawiarni również są magiczni. Spędziłam tam około dwóch godzin i usłyszałam kilka ciekawostek. Chociażby, codziennie o tej samej porze przychodzi tu staruszka. Elegancko ubrana, spokojnym krokiem wchodzi na kolorową szachownice. Od progu obsługa uśmiecha się do niej i już wie co zamówi … ulubione ciastko i kawę. Taki mały rytuał. Stały Klient, który nie wiadomo dlaczego wybrał właśnie to miejsce. Może tu, kiedy przychodziła ze swoja sympatią, później narzeczonym, jeszcze później mężem, a dziś … już sama kontynuuje tą tradycję. Miejsce niesamowicie sentymentalne, okryte magią …

Jeśli macie ochotę przenieść się w czasie, skosztować tego co zamawiał Piłsudski czy Paderewski, skierujcie swoje kroki na krakowskie przedmieście do hotelu Bristol. Nie bójcie się tej powagi i klasy, to miejsce które jest otwarte dla wszystkich.

Jaki rodzaj kawiarni lubicie? Gdzie najczęściej lubicie przesiadywać? W jakim wnętrzu wypoczywacie? Jakie wnętrza Was inspirują? Jak często chodzicie do kawiarni?









foto / apetycznewnetrze

Ola z apetycznego wnętrza

23 komentarze:

  1. O tak zdecydowanie apetyczne wnętrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne miejsce.
    Sama zazwyczaj chodzę do małych, przytulnych, klimatycznych miejsc, pełnych pysznej kawy i wyjątkowych słodkości. Jedna z moich ulubionych w Łodzi to Cafe Verte.
    Pozdrawiam
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musze koniecznie tam zaglądną, jak będę tylko w Łodzi :)

      Usuń
  3. Lubię takie kawiarnie. Dla mnie wnętrze, w którym spędzam wolne chwile nad filiżanką kawy musi być piękne. Mój narzeczony do tej pory śmieje się ze mnie, że kiedyś idąc z nim ulicą przypadkowo zajrzałam przez witrynę do wnętrza jednej z kawiarni i krzyknęłam musimy tu wypić kawę tam są takie piękne kafle na ścianie;) No cóż niektórzy tak mają:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda, że niektóre detale zbyt mocno przyciągają oko :)

      Usuń
  4. Magicznie, przepięknie! Doskonały styl. Elegancja, aż nie chce przestać się patrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne wnętrze, jak ze starych czasów. Eleganckie i niemal magiczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ tam pięknie. W sumie nie chodzę zbyt często do kawiarni, ale zazwyczaj wybieram te duże, generalnie nie lubię ciasnych pomieszczeń, źle się w nich czuje. Najważniejsze czuć się swobodnie. Ta kawiarnia wygląda świetnie, ale nie wiem czy trochę nie miałabym strachu przed wejściem do Bristolu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to samo powiedziałam idąc w to miejsce. Wewnątrz rzeczywiście, klimat sprzyja eleganckim, starszym Paniom ;) które były tam obecnie. Jednak nie brakuje młodych ludzi, którzy uciekają w takie miejsca ... :)

      Usuń
  7. Wow, wspaniałe wnętrza, zapamiętam i odwiedzę koniecznie w Warszawie!!! A Twoje zdjecia świetnie oddają klimat miejsca. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Kasiu :) na prawdę inspirujące miejsce :) godne oderwania się od Skandynawii :)

      Usuń
    2. Dziękuje Kasiu :) na prawdę inspirujące miejsce :) godne oderwania się od Skandynawii :)

      Usuń
  8. Wygląda niesamowicie, z przyjemnością wejdę i zobaczę jak się prezentuje na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie magia wygląda pięknie :) Co ja mówie jakie pięknie?! Niesamowicie !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe ujęcia piękne aranżacje :) do takich rzeczy trzeba mieć talent i ty go masz :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne miejsce! Naprawdę od razu przychodzą na myśl paryskie kawiarnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo filmowe i eleganckie miejsce. Gdyby nie adres lokalizacji zapewne myślałabym, że odbywa Pani podróż po zachodniej Europie. Proponuję następnym razem nie zdradzać nazwy i miejsca, ale zorganizować konkurs dla czytelniczek, w jakim mieście znajduje się ta "apetyczna kawiarnia". Nagroda: dwie kawy w opisywanym miejscu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie spodziewałem się, że takie miejsce jeszcze można znaleźć w Polsce. Ta kawiarnia zdecydowanie ma swój unikalny urok.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne wnętrze! Bardzo urokliwe, idealnie uchwycone na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładny wystrój tego lokalu. Jedyne czego mi brakuje to zasłon w oknach. Wydaje mi się, że nadałyby wnętrzu więcej ciepła i charakteru. Widziałam takie idealnie pasujące w sklepie Modnefirany.pl - normalnie jak szyte na miarę do tego pałacowego wnętrza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Byłem w cafe bistrol :) Bardzo ładne miejsce :) Muszę kiedyś tam dziewczynę zabrac :) Myślę że będzie zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram