Dobra praktyka – dla wynajmujących


Pewnie wielu z Was przynajmniej raz w życiu było zmuszonych do mieszkania nie na swoim, czy to na studiach czy gdy znaleźliście się w zupełnie nowym miejscu. Pamiętacie to uczucie, gdy weszliście do mieszkania lub pokoju, w którym mieliście spędzić następne tygodnie? Ja doskonale! Dziś chciałam pokazać Wam na przykładzie skandynawskiego wnętrza kilka kroków w jaki sposób ze zwykłego mieszkania można zrobić modne i przyjemne miejsce do życia.

Jakie jest Wasze pierwsze wrażenie patrząc na jedno ze zdjęć? Podoba Wam się tu w ogóle? Czy czulibyście się dobrze? Jeśli Wasza odpowiedź brzmi NIE, to nie musicie czytać dalej, tylko może napiszcie co Wam się tu nie podoba ;) Natomiast, gdy jest odwrotnie, zapraszam do lektury.

1 krok: ŚCIANY
Całe mieszkanie jest jasne, białe. Biel jest lubiana przez większość, więc zdecydowanie przypada do gustu każdemu. Mieszkanie jest pełne światła, wydaje się bardziej przestronne i pasują do niego każde dodatki. A co Wy na ten temat myślicie?

2 krok: STREFY
Strefy pomagają nam w różnych momentach, nie tylko w codziennym przebywaniu, ale także w porządkowaniu. Dlatego jestem za tym, a by już na początku wyznaczyć sobie nie tylko podstawowe miejsca: do pracy, wypoczynku, spania, ale także np. do składowania brudnego prania czy też książek/magazynów.

3 krok: PODSTAWOWE MEBLE
Gdy wydzielimy strefy, które są nam potrzebne na co dzień, należy zastanowić się jakie meble je wypełnią. Czy potrzebujemy łóżka i sofy? Czy wystarczy sama sofa, która, będzie spełniać obie funkcje. Czy koniecznie musimy posiadać stolik kawowy, czy możemy go zastąpić stertą magazynów? Zapraszam Was także do wpisu z ubiegłego tygodnia TUTAJ, w którym pisałam o MINIMUM W SALONIE.

4 krok: ZIELEŃ
Zieleń zawsze rozwesela mieszkanie, ja staram się mieć przynajmniej jeden kwiat w doniczce z bujną zieloną czupryną, natomiast wiosną czy latem kupuję cięte kwiaty, które potrafią się przynajmniej utrzymać tydzień w wazonie, a przy okazji wprowadzić zapach do domu :)

5 krok: TWOJE PRZEDMIOTY
„Nasze” przedmioty, zawsze kojarzą się z domem, miejscem w którym czujemy się dobrze. Ja lubiłam zawsze ze sobą brać jakiegoś misia lub kubek. Zerknijcie na inny post z serii MINIMUM, o przedmiotach, które na pewno przydadzą się w każdym mieszkaniu, TUTAJ.

6 krok: DETAL
Tu detalem są przedmioty użytkowe, ale także uchwyty w kuchni, wykonane ze skóry. Mała zmiana, a ile wnosi? Oczywiście wcześniej widać, że właściciel przemalował szafki na kolor miały, podobnie jak kafle nad blatem, ale ostateczny efekt? Jak dla mnie, wspaniały!

Co jeszcze spodobało Wam się w tym mieszkaniu? Co moglibyście wykorzystać? Jakie są Wasze doświadczenia z wynajmowanych przestrzeni? Co robiliście zazwyczaj w wynajmowanych miejscach? Jak bardzo nie czuliście się swobodnie w nowych miejscach?



foto / photo by Jonas Berg

Ola z apetycznego wnętrza

18 komentarzy:

  1. Wszystko zależy też od tego na jakim poziomie wynajmowane mieszkanie jest wyposażone. My aktualnie wynajmujemy piękne mieszkanie w kamienicy, jednak wyposażona była wyłącznie kuchnia. Jakież to nam dało pole do popisu, żeby resztę urządzić tak, jak chcemy! Przy tym wcale nie czujemy się jak w obcym miejscu, bo otaczają nas nasze meble i nasze przedmioty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też tylko wśród mieszkań bez mebli szukamy. Możliwość wstawienia swoich to wielki plus, a przy tym - zazwyczaj mieszkania bez mebli są tańsze :)

      Wnętrzności >> kamienicy Wam zazdroszczę! :)

      Usuń
    2. To prawda, nie dość, że można wnętrze urządzić po swojemu, to jeszcze ceny są zazwyczaj nieco niższe :) I dziękujemy, kamienice mają w sobie to "coś" :)

      Usuń
    3. ja już czasami się zastanawiam, czy to mój minimalizm, czy oszczędność, że wprowadzam mało zmian w wynajmowane mieszkanie :)

      Usuń
  2. Ja sie troche w zyciu nawynajmowalam... Ale smialo moglabym w takim mieszkaniu jak to mieszkac :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W wynajmowanym można stylowo zamieszkać i to jest dowód. Mnóstwo propozycji diy a ja to uwielbiam :-)
    U nas przyjęło się oddawać wynajmującym lokal wyposażony w zbierane meble, jakieś resztki, stare graty i to odstrasza najmujących. Lepszy faktycznie wydaje się lokal bez wyposażenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, masz racje! Na szczęście te niektóre zbierane meble są spoko :)

      Usuń
  4. Ale świetne pomieszczenia! Kolory rozkoszne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj pamiętam tułaczkę po stancjach :) Od 3 lat jednak mam własne mieszkanie.
    A co do bieli, jest piękna i elegancka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś i ja będa mogła tak podsumowac moje tułanie się :)

      Usuń
  6. Raczej nie skupiałem się nigdy nad tym, żeby wynajmowane pomieszczenie wyglądało, tylko było funkcjonalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o to, abyś się w nim dobrze czuł, jak u siebie :)

      Usuń
  7. ten wieszak jakiś taki nijaki, na 2-3 kurtki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super inspiracje. Ja wynajmowałam różne mieszkania. Na szczęście zawsze trafiałam na takie, które były urządzone w moim stylu:-)

    OdpowiedzUsuń

Instagram