Chyba weekendowe wpisy pozostaną na dłużej na blogu ... a może nie tylko na blogu? Weekend weekendem, dlatego spędzamy go nieco inaczej niż każdy inny dzień pracującego tygodnia. Co robicie w wolne dni aby uczynić je lepszymi i innymi? Zapewne je „celebrujecie” … ;)
Jesteś hipsterem? A może chcesz przestać nim być? Brakuje Ci czasu? Nie wiesz jak zaplanować zmiany mieszkania? Nie masz pomysłu na siebie? Zastanawiasz się, dlaczego jesteś wiecznie zmęczony? To zapraszam Cię na nowy cykl: MINIMALNIE, czyli prostsze życie. Jestem pewna, że nowy temat, wielu z Was może nie koniecznie od razu zachęci do przemeblowania mieszkania, ale do zmian w codziennych czynnościach, a to już dobry start do prostszego życia.
To już czwarta blogerka, którą prezentuje apetyczny - projekt. Dla wszystkich Jagoda i jej świat. Z Jagoda, podobnie jak z Magdą spotkałam się podczas jednych z warsztatów i jak się okazało, nie tylko łączy nas blogowanie, ale także rodzinne strony. Jagoda także pochodzi i mieszka na południu Polski. W przeciwieństwu do innych dziewczyn, prowadzi bloga fotograficznego, jej zdjęcia naprawdę czarują! Ja już od dłuższego czasu mam zarezerwowana u niej sesję zaręczynową, także jeśli szukacie odpowiedniego fotografa, który uczyni ważne dla Was chwile jeszcze bardziej magicznymi ... macie go na wyciągnięcie ręki!
Mięta, to jeden z Waszych ulubionych kolorów. Wiem, ponieważ pisaliście o tym wielokrotnie: ostatnio gdy pokazywałam Wam klubokawiarnię Towarzyska lub też pomysł na miętową garderobę. Z drugiej strony to kolor, który kojarzy mi się z latem, lodami pistacjowymi lub smerfowymi, błękitnym rozświetlonym przez słońce niebem ... a to już niedługo!
Sklejka, zwykła płyta, którą nieraz widzimy gdzieś na wysypisku, porzuconą, zaśmiecona, zabrudzoną. Ostatnio zastanawiałam się nad jej możliwościami. Gdy zaczęłam przeglądać obrazki zatytułowane "plywood" zamurowało mnie. Sklejka potrafi wiele, jak nie wszystko. Chciałam dziś pokazać Wam moje znaleziska i zapamiętać ten cudowny materiał.
Nie będę Was oszukiwać ... zainspirowaliście mnie do napisania kolejnego postu o mieszkaniu hipstera. Az sama zastanawiam się czy nie jestem hipsterem. Spisałam kilka znaków szczególnych wyróżniających ten styl życia. Co najśmieszniejsze mam jeszcze w głowie kilka pomysłów na kontynuację tego cyklu, który zupełnie przypadkiem stał się jednym z Waszych ulubionych :) To jak, odważycie się sprawdzić czy żyjecie jak hipster?
Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo mnie cieszy Wasze zainteresowanie apetycznym projektem. Obserwuję Wasze komentarze, maile i nigdy nie przypuszczałabym, że akcja zostanie tak miło przyjęta. To zapraszam na kolejną historię blogerki, której nigdy nie udało mi się jeszcze poznać osobiście, ale gdyby ktoś mnie zapytał jak minął u Ani dzień, to od razu mogłabym powiedzieć co pewnie robiła :) Anię, to wielka optymistka, która uwielbia upamiętniać małe chwile nie tylko na blogu, ale także na Instagramie ... Zapraszam Was do Scraperki!
Początkiem stycznia pisałam o mieszkaniu, w którym bardzo chętnie od zaraz bym zamieszkała. Dziś znalazłam kolejne! Jednak zaprojektować coś dla siebie to olbrzymie wyzwanie! A co Wy byście odnaleźli w tym wnętrzu? Ja już Wam pisze, co przyciągnęło moje oko...
Weekendowo chciałam z Wami poruszyć pewien temat. Na zewnątrz coraz cieplej, co mnie bardzo cieszy, pomysłów na bloga i nie tylko coraz więcej, kilka dodatkowych projektów, ale bardzo ciekawych, czasu coraz mniej, a jednak obecnie mogę powiedzieć, że nic nie chciałabym zmienić. Mimo wielu zajęć i małej ilości wolnego znajduję czas na małe przyjemności ... A Wy?
Kilka dni temu wrzuciłam na fanpage zdjęcie kuchni. Nie była one zwykła, bo dostosowano ją specjalnie do skosu połaci dachowej. Nie przypuszczałam, że wywoła to taką dyskusję! Postanowiłam wspomnieć jeszcze raz o niej na blogu, może znajdzie się ktoś, kto zdecydowałby się na takie meble, bo robią naprawdę wrażenie!
Kochani! czym dla Was jest metamorfoza? Wyburzenie ściany? Położenie tapety, a może zmiana dekoracji? Wiem, że wielu z Was kocha zmieniać swoje najbliższe otoczenie, dlatego mam dla Was propozycję! jakiś czas temu znany dobrze Wam portal Homebook ( jego piękne wnętrza mogliście podziwiać w niedawno wydanym albumie - u mnie recenzja tutaj) dał mi nie lada wyzwanie ... Otóż zostałam wybrana do grona jury w konkursie na najlepszą metamorfozę mieszkania". Bardzo mi miło, że mogłam znaleźć się w takim towarzystwie ekspertów i teraz z niecierpliwością czekam na Wasze zgłoszenia!
Dziś kolejny dzień z apetycznym projektem. Chciałabym dziś przedstawić Wam pierwszą z moich koleżanek - blogerek, Magdę z bloga Wnętrza Zewnętrza. Magdę, z czystym sumieniem mogę nazwać: siostrą z wyboru. Poznałyśmy się na jednych z warsztatów blogerskich w 2013 roku, później przypadkiem odnalazłyśmy się podczas Blog Forum Gdańsk, miesiąc po tym poznałam Magdy męża Piotrka, a miesiąc po tym ostatnim spotkaniu cała jej rodzinka przygarnęła mnie pod swój dach, gdy nagle przeprowadziłam się do Warszawy ... Czy ktoś z Wam przygarnąłby pod swój dach zupełnie osobę, którą widział raptem dwa razy w życiu?
... a jeśli się mylę, to wybaczcie! Stwierdziłam, że po 5 pytaniach, które należy sobie zadać przed projektem łazienki, spróbuję zgromadzić kilka miejsc, o których na co dzień nie pamiętamy. Są to także miejsca, które wręcz owiane są jakąś tajemnicą ... jakie to?
Pewnie wielu z Was już zauważyło w ubiegłym tygodniu, że informowałam o kolejnym apetycznym projekcie. Apetyczne wnętrze obchodziło w grudniu trzecie urodzinki, z tego powodu postanowiłam zorganizować projekt, który własnie będzie o ... blogowaniu. Zaprosiłam do niego moje koleżanki - blogerki, z którymi znam się od początków apetycznego wnętrza, a także te, które pojawiły się nieco później, ale mam z nimi miłe i ciekawe wspomnienia, którymi przez najbliższe tygodnie chciałabym się z Wami podzielić. Przygotowałyśmy dla Was kilka krótkich historii jak założyłyśmy blogi, co nam dają na co dzień i co mogłybyśmy określić złotą zasadą bloggera. Dołączycie?
Tłum oszalał. Nie miałam na celu o tym pisać, ale zmusiły mnie do tego zasypujące mnie informacje prasowe… także nie wybieram się na film 50 Twarzy Greya, ale muszę przyznać, że przeglądając architekturę i dizajn, który zagrał w tej produkcji, pewnie nie tylko fabuła i odtwórcy głównych ról, przyciągną widzów.
Słowo hipster, bardzo dobrze zadomowiło się w naszym języku i życiu codziennym. Ilu z nas odkryło, że prowadzi hipsterskie życie lub zmieniło swój styl bycia właśnie na taki. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak wygląda, a dokładnie czym charakteryzuje się mieszkanie hipstera? Dziś chciałam o tym z Wami porozmawiać i ustalić zasady, a może brak zasad, które wyróżniają ten lajfstajl :)
Gdy znalazłam przypadkowo kilka zdjęć w tych barwach, stwierdziłam, że to idealnie odzwierciedla pogodę, jaką mamy za oknem: szaro, buro, czasem prześwieca słońce, a czasem przebija trochę ciemno zielonej trawy... Te zestawienia są zdecydowanie dla odważnych. Jednak, może byłyby bardzo dobrym podkładem w miejscach pracy? Co Wy na to? Taka mała inspiracja na wieczór ...
Gdy umieściłam na blogu posta o porożach, wiele osób pisało, że są one często elementem dumy właściciela. Ja nie przepadam za takim wystrojem, jednak znalazłam dla poniektórych przyjemne rozwiązanie, a może nawet zamiennik ostrych rogaczy … natura w kuchni.
Blogger wcale nie ma tak łatwo, bo nawet w weekend biega z aparatem, pędzlem czy wizytówkami ... haha... oczywiście są to same przyjemności, a nie obowiązek! Bardzo cieszę się, że miniona sobota była kolejnym dniem, w którym miałam możliwość pogłębić tajniki materiału, wysłuchać inspirujących rad wybitnego Architekta i przede wszystkim spotkać/poznać wspaniałych ludzi! Dzięki Benjamin Moore i Galeria Nizio Interior.
Ten dom na pewno wielu z Was się spodoba, jak zobaczycie pierwsze zdjęcie. Jednak ostatnie, na samym końcu posta, ostatecznie zweryfikuje liczbę chętnych na takie miejsce. Ja jestem jak najbardziej za taką przestrzenią do mieszkania, ciekawa jestem jak Wy?
Moi drodzy, za tydzień święto zakochanych, pewnie wielu z Was nie przepada za tym dniem, bo większość moich znajomych krzywi się na to jedno magiczne słowo. Ja lubię wszelakie dni w kalendarzu, w których wiele osób budzi się i odkrywa małe przyjemności: uśmiech, czekoladki, przytulenie, pamięta o drugiej bliskiej osobie (niekoniecznie połówce) itp... Z tej okazji przygotował dla Was niespodziankę z chyba najbardziej niespotykanymi przedmiotami do przytulenia: HUG the Stuff. Jesteście gotowi?
To chyba jeden z problemów, który wyróżnia wiele grup w naszym kraju. Oczywiście nie dorównamy wielu innym nacjom, Hindusom czy Arabom, ale mieszkając w różnych regionach Polski przez ostatnie 8 lat, z łatwością mogę zauważyć szczególne zamiłowanie do zbieractwa, w zależności od miasta. Jednak dlaczego jesteśmy zbieraczami?
W styczniu pisałam Wam o nowej kolekcji House Doctor, a dokładnie o trendach wykorzystanych w stylizacji do tej kolekcji. To czas, kiedy pojawiają się wiosenne nowości w popularnych markach, a ja cenię go za to, że na prezentacjach można odnaleźć nie tylko nowe produkty, ale także inspiracje na szybką poprawę wnętrza ...
Muszę Wam to opowiedzieć, bo na kogo, ale na Was zawsze mogę liczyć! Tak, jak informowałam Was wczoraj na FB, Apetyczne Wnętrze bierze udział w konkursie na Blog Roku. W ubiegłym roku nie udało mi się zgłosić do konkursu, ponieważ zwyczajnie przegapiłam termin … tak jestem czasem na bieżąco z tym co dzieje się w świecie wirtualnym ;) teraz się udało, ale pojawiły się pewne okoliczności, które wywołały burzę mózgów wśród ... Jury, a u mnie wielkie zwątpienie.
a tak wyglądała, a może wygląda (nie wiem co przyniesie jutro) moja wędrówka:
1. Początkowo zgłosiłam bloga do kategorii: L I F E S T Y L E. Na blogu pojawiają się czasem tematy nie tylko wnętrzarskie, kulinarne, podróżnicze i cykl life lessons. Stąd mój wybór.
2. Organizatorzy poinformowali mnie, że jednak przenoszą blog do kategorii P A S J E I T W Ó R C Z O Ś Ć . Pasje owszem, ale twórczość? Nie pracuję na blogu jako architekt, nie pokazuję projektów diy... itp. Moja obecność w tej kategorii nie trwała jednak długo, bo 19 godzin :)
3. Po kolejnych obradach jury, zostałam przeniesiona do kategorii F I R M O W E I S P E C J A L I S T Y C Z N E … Nie wiem co o tym mysleć, bo ani firmą, ani specjalistą nie jestem. Czy kiedykolwiek mówiłam Wam jak mieszać farbę? lub jak kleić tapetę? :)
Pogubiłam się ... i postanowiłam zapytać Was:
Czym jest apetyczne wnętrze? Gdzie Wy byście go zakwalifikowali?
Przyznam, że ta ankieta pozwoli mi dalej rozwijać mojego bloga, a pomysłów mam sporo, tylko co jeśli się okaże, że Wasze oczekiwania i wyobrażenia są zupełnie inne?
Pytając Was ostatnio w ankiecie o to, co chcielibyście zobaczyć na blogu, wspomniałam o wnętrzach ze szklanego ekranu. Nie przypadkiem, już jakiś czas temu pokazałam Wam filmowy paryski apartament z "One day". Dziś chciałam rozpocząć serię postów o tym jak kształtują się wnętrza filmowych bohaterów.
Czasem warto zmienić otoczenie. Ostatnio robiłam kilka przemeblowań u siebie w mieszkaniu, ale także byłam w różnych miejscach. Tak, jak wspominałam Wam w ubiegłym tygodniu, brałam udział w fantastycznej imprezie dla blogerów Seebloggers, wtedy tez miałam możliwość odwiedzenia bardzo przyjemnego wnętrza … Solo na Molo. Przy okazji proszę Was o wsparcia Apetycznego Wnetrza podczas Bloga Roku 2014 :)
Chyba większość z nas jest w posiadaniu czegoś, co do końca nie jest naszym odpowiednikiem. W mieszkaniu najczęściej są to miejsca, których remont kosztuje i które ulegają metamorfozie na dłużej, co w wynajmowanym mieszkaniu staje się nieopłacalne ... Tak jest w przypadku kuchni.
O mnie
Aleksandra Dobrzyniecka
Dreamer
Cieszę się, że w gąszczu blogów przywędrowałeś do mnie. Jestem Ola, z zawodu architekt, z przypadku redaktor i ... blogerka. Poczęstuj się kawałkiem apetycznego wnętrza :) Read More