​Jak grają wnętrza? Pięćdziesiąt Twarzy Greya | FILM


Tłum oszalał. Nie miałam na celu o tym pisać, ale zmusiły mnie do tego zasypujące mnie informacje prasowe… także nie wybieram się na film 50 Twarzy Greya, ale muszę przyznać, że przeglądając architekturę i dizajn, który zagrał w tej produkcji, pewnie nie tylko fabuła i odtwórcy głównych ról, przyciągną widzów.

Scenografia, to element, który także gra odpowiednią rolę w filmie. Każdy z nas o tym wie. Gdy chcemy przenieść się w czasy Faraona, odpowiednio przygotowane tło i klimat planu, to podstawa sukcesu treści. A co dzieje się w filmach, które przedstawiają współczesne czasy? Pokazują to co w danym momencie piękne, modne, pożądane, a czasem nie osiągalne przez zwykłego Kowalskiego. Oczywiście w dużej mierze to kwestia marketingu i lokawania produktu, ale przyznajcie czy są takie filmy, w których scenografia niczym się nie wyróżniała, ale idealnie współgrała z fabułą? Zostawiam Was z tym pytaniem …


Zapraszam Was na kilka fragmentów filmu ...




Powracając jednak do scenografii filmu, Pięćdziesiąt Twarzy Grey’a … Przeglądnęłam tylko zwiastuny, w końcu to podobno najlepsze kawałki filmu zmontowane w krótką prezentację. Wnętrza są tu zdecydowanie odzwierciedleniem głównego bohatera, człowieka, który w życiu osiągnął już wszystko i teraz korzysta z tego, co daje człowiekowi świat. Z jednej strony, jest to elegancki biznesmen, ale także człowiek, do którego inni „mniejsi” podchodzą z dystansem. Nie ukrywajmy, wielu z nas twierdzi, że nie jeden człowiek na wysokiej pozycji wzbudza w zwykłym obywatelu pewien dystans. Podobnie jest w przypadku wnętrz, w których porusza się bohater Grey. Są to proste aranżacje, wręcz minimalistyczne, jednak z wisienkami na torcie. Pomieszczenia wyłożone marmurem, połyskującymi materiałami, detalami pokrytymi drogocennymi akcentami … wszystko symbolizuje bogactwo i nietuzinkowość. Szczerze? Wcale mnie to nie dziwi. Pewnie wielu z Was nie zwróci na to uwagi, ale dlaczego w dużej ilości produkcjach, domy zamożnych ludzi są bardzo podobne? Jeden schemat: drogie materiały wykończeniowe, wysoki połysk, markowe i oryginalne produkty. Czy nie czujecie się w takich miejscach jak w muzeum? Mi od razu na myśl przychodzi: „nie dotykaj”, „ostrożnie”, „możesz tylko obejrzeć”. Tak samo jak mamy dystans do ludzi „z górnej półki”, tak samo pojawia się on w tego typu wnętrzach. Z tego względu scenografia w Pięćdziesięciu Twarzach Grey'a gra, jak jej główny bohater. W tym wszystkim pojawia się zwykła, skromna dziewczyna, zahukana i nieco zagubiona … Prawda, że takie zestawienie kontrastów mocno oddziałuje na wyobraźnię widza i lepsze zrozumienie filmu?

A teraz kilka przykładów mebli, które zagrały w filmie. Może ktoś z Was po obejrzeniu filmu zamarzy o jednym z nich?

1 | 2 | 3 | 4

Ola z apetycznego wnętrza

5 komentarzy:

  1. Pixelowa szafa to istne marzenie. Lubię takie nieco zakręcone i ekstrawaganckie rzeczy. Od razu przyciągają wzrok, są charakterystyczne a zarazem.. piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaa ta zielona witrynka jak z Alicji w Krainie Czarów! Super!

    robiewdomu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach gdybym miała tyle pieniążków ile ma Grey to moje mieszkanie też tak wyglądałoby ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pikselowa szafa rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wnętrza potrafią zrobić dobry albo zły film. Dobrze jest inwestować we wnętrza. Ma to w sobie nie tylko sens, ale jest też niebezpieczne. Filmowcy często wiedzą, co robią.

    OdpowiedzUsuń

Instagram