Mieszkanie udekorowane krzesłami


Dziś na miły i kolorowy początek tygodnia, mała zajawka pewnego mieszkania, które znalazłam w agencji FantasticFrank. Chciałam opowiedzieć Wam o krzesłach z tego mieszkania, to one przyciągnęły moją uwagę. Też jesteście już ich fanami?

Krzesła … pisałam o nich wiele, w jaki sposób zestawiać, układać, dopasowywać, a dokładnie, też jak nie dopasowywać. W tym przypadku są one zawieszone na ścianę. Nie wiem, co autor-stylista miał na myśli wieszając je na hakach, bo mogą być one tylko dekoracją, ale także „sztuką użytkową” przez małe „s”, nikogo nie obrażając. Tego typu surowe akcenty nie wpływają rażąco na ciepło pomieszczenia, w którym się znajdują, wręcz dodają mu „pazura” i nutę indywidualizmu. Mnie zawsze przyciągają miejsca z tego typu krzesłami, bo pomyśleć… „skąd wzięło się to krzesło, jaka jest jego historia, kto na nim siedział, o czym myślał?”. Dlatego lubię odnajdywać miejsca z takimi perełkami. 

Znalazłam kilka innych inspiracji związanych z tego typu siedziskiem, które pokazuję Wam na moim Fanpage'u.







foto //

Ola z apetycznego wnętrza

4 komentarze:

  1. krzesła fajne, ale do wpisu przyciągnał mnie stolik pod sciana bo do 2 dni robię renowacje identycznego i nawet dwu kolor bedzie u mnie jak i tam ;) nogi białe.. a blat.... to pokaze na blogu :D ps. najbardziej pracochłonna renowacja w moim zyciu ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł :) też planowałam kiedyś powieszenie składanych krzeseł na ścianie, jeszcze zanim się okazało, że strach przed złożeniem się takiego krzesła i upadkiem jest u mnie ogromny (wystarczy pójść na mszę do dowolnego kościoła dominikanów) :) No cóż, goście może mniej by to przeżywali :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koncepcja dość nietypowa, ale wygląda to bardzo ciekawie i na pewno nie razi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wkomponowane pięknie ;) A mnie uchwyciły te kwiatki i wiatrak na parapecie ;)

    OdpowiedzUsuń

Instagram